niedziela, 17 maja 2020

O co tu chodzi?


Część Komunikatu PZPN ws. rozgrywek niższych lig w sezonie 2019-2020 „Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że zgodnie z decyzją prezesów Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej podjętą 7 maja br., rozgrywki seniorskie w IV lidze i niższych klasach rozgrywkowych oraz rozgrywki młodzieżowe prowadzone przez Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej we wszystkich kategoriach wiekowych zostały odwołane”. Inny komunikat na stronie MZPN w Krakowie „Komisja ds. Licencji Klubowych MZPN z dniem 12 maja 2020 r. rozpoczyna proces licencyjny dla klubów IV ligi i klubów awansujących do klas wyższych w sezonie rozgrywkowym 2020/2021. Informujemy, że zgodnie z "Przepisami Licencyjnymi dla klubów IV ligi i klas niższych na sezon 2020/2021 i następne" wymagane dokumenty należy złożyć/przesłać do Komisji ds. Licencji Klubowych MZPN do dnia - 29 maja 2020 r. - kluby IV ligi - 10 czerwca 2020 r. - kluby awansujące z klas niższych do wyższych”. Czy z tych oraz wielu innych komunikatów nie wynika, że to definitywny KONIEC SEZONU 2019/20? Wszystko proste, czytelne i jednoznaczne, nawet dla niedouczonego biedaka aż tu nagle pojawia się taki oto wpis Prezesa MZPN w Krakowie: „Wszystkim pomstującym na wojewódzkie ZPN i ich baronów proszę o odszczekanie wyzwisk! W M-Polsce decyzje o tym-grać czy nie grać? - 28 maja!”.
 
Nie ukrywam. Jestem zdumiony i zarazem w wielkiej rozterce. Otóż nie bardzo wiem co mam teraz uczynić. Jestem jednym z tych pomstujących na wojewódzkie ZPN i ich baronów i nie za bardzo wiem co miałbym odszczekać zważywszy na te wszystkie wcześniejsze podjęte decyzje jak i całokształt fatalnej działalności. Co niby ma znaczyć to wyłamanie się małopolskiego barona z ustalonych i podjętych już decyzji? Co chce przez to osiągnąć lub co pokazać? Czyżby znowu miał piękny sen o usadowieniu się na fotelu Prezesa PZPN w Warszawie? To był żart naturalnie. Wiem, że słaby, ale cóż. Powód jest oczywiście jeden i tylko jeden, który wszyscy zainteresowani doskonale znają. Absolutnie z niczego się nie wycofuję i w 100% podtrzymuję swoją opinię o żałosnym zarządzaniu MZPN w Krakowie, jak również o pozostałych związkach, jeżeli mają podobny stosunek do piłki amatorskiej, jak ten prezentowany przez małopolskiego barona czy jednego z prezesów PZPN w Warszawie, mówiące o „powiatowo buraczanych rozgrywkach” czy „zabawie”.  

Mała uwaga do tych wszystkich komentatorów, którzy cały czas powołują się na regulaminy. Tak można, tego nie wolno, to wbrew regulaminowi. Szanowni Państwo. Tak powinno być, ale tak nigdy nie było i nie będzie. Mógłbym mnożyć przykłady łamania regulaminów w trakcie trwania rozgrywek na przestrzeni wielu dekad. Najbliższe dni pokażą nam wszystkim, gdzie władze MZPN go mają. Zrobią co tylko będą chcieli, tak jak czynili to od zawsze i tyle w temacie. Każdy regulamin zawiera wpis, który mówi „interpretacja regulaminu należy…” Jeżeli Zarząd MZPN chce dokooptować jakiś zespół do rozgrywek IV Ligi, toż to zrobi. Gdy zechcą powołać kolejną grupę IV Ligi, to tak uczynią. To nie będzie pierwszy i ostatni taki przypadek. Nikt im nie podskoczy, co najwyżej ktoś sobie pokrzyczy, pomacha szabelką, napręży muskuły, ktoś tam coś naskrobie. Tutaj na dole jesteśmy dla władzy nikim i niczym. Potwierdzeniem moich słów niech będzie najświeższy przykład Motoru Lublin i Hutnika Kraków. Znowu do akcji wkroczą znawcy wszelkiej maści regulaminów, ale czy to regulamin będzie miał decydujący głos? Oj będzie się działo! Dla mnie sprawa jest prosta. Baraż na neutralnym obiekcie. W takiej sytuacji o awansie powinno decydować boisko i tylko boisko. Już zabrał głos jedyny uczciwy i sprawiedliwy, który znowu bredzi o haniebnych praktykach i korupcji. 


Jeszcze o najwyższej małopolskiej władzy. Proszę mi wyjaśnić, po co są potrzebne amatorskim klubom zarządy, wydziały i komisje, gdy ten szczebel rozgrywek to nic innego jak „zabawa”. Poniżej struktury MZPN w Krakowie. 

Zarząd MZPN – 35 osób, Wydział Gier – 9 osób, Wydział Dyscypliny – 9 osób, Wydział Szkolenia – 17 osób, Rada Trenerów –  11 osób, Rada Seniorów –  5 osób, Kolegium Sędziów -  21 osób, Komisja Rewizyjna – 9 osób, Związkowa Komisja Odwoławcza – 13 osób, Komisja ds. Licencji Klubowych – 14 osób, Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych – 6 osób, Komisja ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich – 9 osób, Komisja ds. Piłkarstwa Kobiecego – 8 osób, Komisja ds. Futsalu – 7 osób, Komisja Ekonomiczno- Finansowa – 7 osób, Komisja ds. Regulaminowo Prawnych – 8 osób, Komisja Odznaczeń – 5 osób, Komisja ds. Licencji Trenerskich – 9 osób, Komisja ds. Licencji Sędziowskich – 8 osób, Komisja ds. Medialnych i PR – 13 osób!!!, Komisja ds. Współpracy z Samorządami – 8 osób, Komisja ds. Ustalania Ekwiwalentu MZPN – 6 osób, Rzecznik Etyki MZPN , Rzecznik Ochrony Praw Związkowych MZPN. Razem: 239 osób a do tego po kilkudziesięciu działaczy w Tarnowie, Krakowie, Nowym Sączu, Brzesku, Żabnie, Zakopanem… Armia ludzi. 

Ponawiam pytanie. Komu i czemu ma to służyć? To istne szaleństwo. Tysiącom amatorskich klubów do niczego nie są potrzebne te dziesiątki wydziałów i komisji, które przede wszystkim specjalizują się w komplikowaniu im życia. A to boisko jest dwa metry za krótkie, trener nie ma odpowiedniej licencji, obiekt jest nie ogrodzony, brakuje noszy, brak opieki medycznej na meczu Trampkarzy, Młodzików czy Juniorów i dziesiątki innych wymaganych przepisami rzeczy. I jeszcze ważniejsze dla tych bardzo bogatych amatorskich klubów, które się tylko "bawią". KARY, KARY, KARY!!! Bardzo łatwo jest wymagać, ale o wiele trudniej jest na to wszystko zdobyć środki finansowe czy znaleźć ludzi chętnych do pracy społecznej, ale czy to kogokolwiek obchodzi? Z drugiej strony od 2004 roku były już 4 okazje do wymiany tych wiecznych prezesów i co? Będzie i 5 okazja, ale śmiem twierdzić, że i tym razem delegaci postawią na sprawdzonych już i niezastąpionych działaczy. Wniosek nasuwa się sam. Oni są naprawdę najlepsi i tylko kilku takim jak chociażby ja ten układ się nie podoba. Co z tego wynika? Zupełnie nic.  

Ponawiam apel do władz PZPN -u. Panie Prezesie Zbigniewie. Może Pan na koniec zrobić naprawdę coś pożytecznego dla polskiej piłki nożnej likwidując te zbędne struktury wojewódzkich związków. PZPN w Warszawie i Delegatury PZPN w terenie.    

3 komentarze:

  1. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze przecież wiadomo że głównym naciskajacym na dokończenie sezonu jest Pan Kwiecień

    OdpowiedzUsuń
  2. Rysiek musi pomóc szczęściu i biznesowi słonecznych aptek 😂😂

    OdpowiedzUsuń
  3. O tym akurat Panie Michale wszyscy zainteresowani doskonale wiedzą.Ja ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego niektórzy próbują z nas wszystkich robić idiotów a siebie uważają za geniuszy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń