niedziela, 24 października 2021

Pogoria - Błękitni

Napisałem wczoraj mam nadzieję, że jutro aura będzie zwłaszcza dla nas kibiców bardziej łaskawa. Była piękna jesienna pogoda, więc z przyjemnością pojechałem na mecz Pogoria Pogórska Wola – Błękitni 1947 Tarnów. Był to całkiem dobry mecz, który oglądało się z przyjemnością. Na mecz składa się dwie połowy i taki waśnie był ten mecz. Pierwsza należała do zespołu gości, którzy grali składnie, szybko i ambitnie. Zabrakło tylko strzelenia choćby jednego gola. Gospodarze ku mojemu zaskoczeniu grali bardzo słabo i praktycznie nie stworzyli sobie ani jednej przyzwoitej sytuacji do zdobycia bramki. W drugiej od samego początku gospodarze dokonali potrójnej zmiany co od razu przełożyło się na ich dużo lepszą grę. Przeszli do zdecydowanego ataku i tym samym stwarzali sobie okazje do zdobycia gola co w końcu im się udało po bardzo ładnej i szybkiej akcji.  
 
Wcale nie znaczy to, że zawodnicy z Tarnowa grali źle, bo nadal konstruowali ciekawe akcje i groźnie atakowali. Mieli doskonałą okazję do wyrównania już w doliczonym czasie gry, ale niestety zabrakło precyzji i 3 punkty zostały w Pogórskiej Woli. Zawody prowadziła młoda Pani arbiter i bardzo dobrze wywiązała się ze swojej roli. Jeżeli popełniła jakieś drobne błędy to bez wątpienia wyłapał je obecny na meczu obserwator i po meczu omówi je z sędziną. Gratulacje dla obu zespołów i trójki sędziowskiej za stworzenie ciekawego widowiska. 
 






















 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz