sobota, 23 października 2021

Zaczarnie - Tuchovia / Nowa Jastrząbka - Rzuchowa

Ostatni mecz zespołu TS Tuchovia jaki oglądałem to ten w Skrzyszowie. Napisałem wtedy, że drużynę gości ciężko jest ocenić po tym co zobaczyłem. Trudno było ocenić ekipę Tuchowa na tle naprawdę mocno osłabionego brakiem kilku podstawowych zawodników i znajdującego się w lekkim dołku przeciwniku. Od tego momentu zawodnicy z Tuchowa kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i po dzisiejszym mogli zostać liderem rozgrywek, i tak się też stało. Czy dzisiaj mogę z czystym sumieniem napisać coś więcej o tej drużynie? Bardzo bym chciał, ale ich dzisiejszy rywal podobnie jak miesiąc temu Skrzyszów znajduje się chyba nawet nie w małym, ale sporym dołku. Już pierwsza akcja, rzut rożny i bramka dla zespołu gości (chyba nawet samobójcza). Potem trochę bezbarwnej gry z obu stron i znowu prosty błąd gospodarzy i zrobiło się 2:0.  
 
Jeszcze przed przerwą czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy i to by było na tyle. Nie było większego sensu oglądanie tego bardzo słabego pojedynku do samego końca, w którym gościom nie mogło się nic złego przydarzyć. Nie musieli się nawet zbytnio wysilać, więc z oceną poziomu ich gry wstrzymam się pewnie do wiosennej rundy. Postawa Zaczarnia jest dla mnie sporym zaskoczeniem, bo to była ekipa bardzo ambitna i waleczna a chyba nic z tego nie zostało. Widać tylko frustrację i bezradność. 
 
 
Pojechałem na drugą połowę meczu Nowa Jastrząbka - Rzuchowa licząc na więcej emocji i rzeczywiście mecz był dużo ciekawszy. Przynajmniej była walka, żółte kartki i niestety spory wiatr. Podobno najgorszy jest wiatr, bo nawet jak jest zimno, a nie ma wiatru to jest ciepło. Dojechałem na koniec pierwszej połowy, w której padła pierwsza bramka dla gospodarzy, ale tak naprawdę to goście bardzo im w tym pomogli. W drugiej zawodnik gospodarzy (Helton) już dosłownie wziął sprawy w swoje ręce i nogi i po jego dwóch trafieniach zrobiło się 3:0. To bardzo ambitny, waleczny i nieustępliwy gość. Zawodnicy Rzuchowej jeszcze próbowali coś zmienić, ale nic nie wskórali, jedynie łapali żółte kartki (głównie na własne życzenie). Miejmy nadzieję, że jutro aura będzie zwłaszcza dla nas kibiców bardziej łaskawa. Rzuciłem okiem na wyniki i bardzo cieszy postawa tarnowskich drużyn w rozgrywkach IV ligi. Oby tak dalej. 
 








































 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz