piątek, 10 marca 2017

Demontaż TOZPN-u

Jak już wspomniałem „futbol małopolski” poświęcił kawałek bardzo cennego miejsca mojej skromnej osobie. Czy czytelnicy czekają akurat na takie teksty i takie tematy? Mam wątpliwości. Czy ten periodyk jest komuś potrzebny? Informacje jakie znajdują się w tym czasopiśmie można bez trudu znaleźć w internecie bez jakichkolwiek kosztów. Czy działacze, piłkarze, sędziowie, zawodnicy wiedzą, ile ich kosztuje utrzymanie tego wybitnego miesięcznika? Byłoby dobrze aby MZPN w Krakowie ujawnił opinii publicznej koszty wydania tej „tuby propagandowej”. Każdy członek Zarządu oraz Komisji Rewizyjnej (chyba) je zna, więc nie powinno to stanowić żadnego problemu. Takie zapytanie publiczne może złożyć praktycznie każdy więc nie sądzę aby były z tym jakieś problemy.
Związek dysponuje potężnymi środkami finansowymi to i wydaje je jak chce. Kto bogatemu zabroni. Dla władz PZPN-u w Warszawie Wojewódzkie Związki są jednak nadal biedne więc trzeba te bidulki wspomóc, a że mają kasy jak lodu, to rozdają z rozmachem. A co tam.

Uchwała nr I/12 z dnia 25 stycznia 2017 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie przekazania klubom I i II ligi oraz Wojewódzkim Związkom Piłki Nożnej - dla klubów III i IV ligi, wpływów z zakładów bukmacherskich w sezonie 2016/2017. 
Uchwała nr I/13 z dnia 25 stycznia 2017 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przekazuje się ze środków budżetowych Polskiego Związku Piłki Nożnej, kwotę 15.000 zł brutto każdemu wojewódzkiemu związkowi piłki nożnej, z przeznaczeniem na wyposażenie biura (zakup środków trwałych i nietrwałych). 
Uchwała nr I/14 z dnia 25 stycznia 2017 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie przekazania Wojewódzkim Związkom Piłki Nożnej kwoty po 160.000 PLN na pokrycie kosztów rozgrywek eliminacyjnych reprezentacji ZPN, a także koordynację działań UKS-ów i rozgrywek dziewcząt na terenie działania związku piłki nożnej. 
Uchwała nr I/15 z dnia 25 stycznia 2017 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie przekazania Wojewódzkim Związkom Piłki Nożnej kwoty po 30.000 PLN na pokrycie kosztów przygotowania i udziału reprezentacji ZPN/kadr wojewódzkich U-13 i U-16 dziewcząt w rozgrywkach w 2017 roku. 
Uchwała nr I/22 z dnia 25 stycznia 2017 roku Zarządu Polskiego Związku Pił ki Nożnej. Przekazuje się ze środków budżetowych Polskiego Związku Piłki Nożnej zapreliminowanych na rok 2016 w poz. G „Rezerwa na działania statutowe uzgodnione z Zarządem PZPN”, kwotę 200.000 zł każdemu wojewódzkiemu związkowi piłki nożnej, z przeznaczeniem na działalność statutową Wojewódzkich ZPN. 

Jak wynika z powyższego zestawienia :ŻYĆ NIE UMIERAĆ!!! Dla mnie jednak dotowanie tak bardzo bogatych związków pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. Z czego wynika taka hojność? Też chciałbym wiedzieć. Przekazanie dla OZPN-ów czy Podokręgów po 5 czy 10 tysięcy pozwoliłoby choćby na zakup nowego bardzo potrzebnego sprzętu komputerowego, kserokopiarki czy telefonu. Jeszcze lepszym i sensowniejszym rozwiązaniem byłoby zakupienie dla klubów sportowych po laptopie do obsługi systemu Ekstranet. Za dwa miliony złotych można by ich sporo kupić. Jakimś dziwnym trafem, gdy chodzi o organizację i przeprowadzenie chociażby Turnieju dla dzieci "Z podwórka na stadion" to rzuca się "dołom" jakieś ochłapy o które nie raz trzeba było się nawet dopominać. Wielu autentycznych społeczników zarywało i zarywa noce aby te rozgrywki poukładać. Ktoś w Warszawie to docenił? Tym bardziej ogarnia człowieka smutek i żal, gdy widzi jak potężne środki finansowe rozdaje PZPN i jak ogromnymi funduszami dysponuje Wojewódzki Związek. Jakby co, to zawsze słyszymy tę samą śpiewkę. To wszystko robimy przecież dla dzieci. Dobre sobie. Na końcu Finał. Stadion Narodowy, oprawa, znamienici goście i podziękowania, nagrody, wyróżnienia i oczywiście imponujące statystyki. No cóż. Biedny niech dalej będzie biedny a bogaty niech będzie jeszcze bogatszy. Ze strony PZPN-u aż kipi od sprawiedliwości. 

Ktoś niezorientowany w kulisach działalności struktur piłkarskich w Polsce, mógłby pomyśleć, że czepiam się MZPN-u w Krakowie. Ale jak tu się nie czepiać, gdy w taki sposób traktuje się Zarząd, działaczy, zawodników, sędziów, trenerów OZPN-u zarządzającego 170 klubami sportowymi. Setkami drużyn, sędziów, trenerów i tysiącami zawodników. Większego od niejednego Wojewódzkiego Związku w Polsce. TOZPN w Tarnowie praktycznie nie ma żadnych praw. Licencje dla klubów przyznaje MZPN, licencje dla sędziów przyznaje MZPN, o awansach drużyn seniorskich, młodzieżowych decyduje MZPN, o awansach sędziowskich decyduje MZPN, o awansach obserwatorów decyduje MZPN, o powiększeniu ilości drużyn w rozgrywkach decyduje MZPN, o powołaniu jakiejkolwiek klasy rozgrywkowej decyduje MZPN, o wszelkich opłatach decyduje MZPN, o wytypowaniu szkoleniowców do plebiscytów decyduje MZPN, o organizacji Kursu na Trenera decyduje MZPN, o odbiorach boisk decyduje MZPN, o uzgadnianiu projektów boisk lub ich przebudowy decyduje MZPM, o ilości sraczy na obiekcie decyduje MZPN itd... 

W Prezydium Zarządu MZPN w Krakowie nie ma Prezesa TOZPN-u, nie ma Prezesa OZPN-u w Nowym Sączu. Żaden nie jest godzien. Przedstawiciel Wydziału Szkolenia TOZPN nie jest zapraszany na posiedzenia tegoż Wydziału w MZPN w Krakowie lub jest powiadomiony dwa dni przed terminem zebrania w dodatku na godzinę przedpołudniową. Jak sobie załatwić urlop czy zmienić plan zajęć? Z drugiej jednak strony patrząc, kto przy zdrowych zmysłach wyznacza do takiego gremium dwudziestokilkuletniego trenera. Reprezentant Zarządu Kolegium Sędziów TOZPN jest traktowany w KS MZPN delikatnie mówiąc, dziwacznie, bo ma czelność dopytywać, i prosić o wyjaśnienia spraw budzących jego wątpliwości. To już bezczelność. Jak może? Trenerzy edukatorzy prowadzący Kurs w Tarnowie czy obecnie w Brzesku zarzucają Pani Księgowej TOZPN czepianie się jakiś drobnych niuansów przy okoliczności tworzenia umów i rozliczenia tychże kursów. Jak mówią „przecież w Krakowie czy Nowym Sączu to nikogo nie interesuje, a wy podlegacie pod MZPN w Krakowie”. Otóż Panowie! W sprawach finansowych, TOZPN nie podlega zwierzchności Krakowa i podejrzewam, że mało interesuje ich jak jest w Krakowie czy Nowym Sączu. Stosują się do przepisów prawa. Nikt nie wypisze rachunku na serwetce. Ot, cała filozofia. 

Konkluzja. Zlikwidujcie OZPN-y, zlikwidujcie Podokręgi. Po cholerę wam one. Kluby będą załatwiały wszystkie sprawy w Warszawie czy Krakowie. Przecież jest to możliwe. Tak czy owak to wy o wszystkim decydujecie, wy wszystkim sterujecie, z nikim się nie liczycie, wszystkich macie w głębokim poważaniu. Z ostatniej chwili! To już nie konkluzja. To ponoć pewne. Już od lipca ma nie być OZPN-u w Tarnowie. Tajna Komisja ds Nadzwyczajnych przy MZPN pracowała nad tym od kilku miesięcy. Rewelacje te oznajmia wszem i wobec wysoki urzędnik MZPN w Krakowie nie kryjąc dzikiej satysfakcji z tego powodu. Szczerze? Nie mogę się doczekać chwili aby poznać prawny mechanizm tej obstrukcji. Prezydium Zarządu MZPN podjęło Uchwałę w sprawie ustalenia ekwiwalentu pieniężnego za pełnienie funkcji Prezesa terenowej jednostki organizacyjnej. Wynika z niej, że Prezes OZPN-u może otrzymywać miesięczny ekwiwalent nie wyższy niż dwa tysiące złotych a Prezesi Podokręgów Piłki Nożnej jeden tysiąc złotych. Naturalnie ekwiwalent będzie wypłacany ze środków OZPN-u, bądź Podokręgu. Co to jest według nich ten ekwiwalent? Szef MZPN w Krakowie nadal będzie bardzo ciężko pracował za dziękuję a tu masz? Taki gest. Jak doskonale dysponują cudzymi funduszami? Co za wspaniałomyślni działacze. Ludzcy Panowie. Inny temat jaki spędza sen z powiek szanownemu Prezydium MZPN-u to ten, jak dobrać się do składek sędziowskich, które to składki dobrowolnie sami sędziowie ponoć sobie składają do puszki, aby na koniec sezonu napić się wspólnie piwa czy zjeść kawałek kiełbaski. Nawet Komisja Rewizyjna MZPN-u interweniowała w tej sprawie już kilka lat temu. Czy to aby nie wystawianie wiadomym służbom kogoś ( samych siebie ) na strzał? 

Najnowsze kuriozum, dziwoląg i cudactwo które stało się dziełem władzy MZPN to fakt zorganizowania w dniu wczorajszym Konwentu Prezesów ( bez Prezesów ). Jednym z punktów było omówienie zasad powołania nowych Podokręgów wraz ze schematem przydziału klubów. Na konwent nie zostali zaproszeni Prezesi OZPN-u w Nowym Sączu oraz Prezes TOZPN w Tarnowie. Ponoć według Pryncypała MZPN-u nie byli tam potrzebni. Dobre sobie. To już nawet nie jest skandal. To jest kompromitacja i blamaż tej ekipy. Mają na twarzach wyrysowaną zemstę, mściwość, obłudę i podłość a z ich ust sączy się piana. Jak można w taki sposób poniżać i ośmieszać demokratycznie wybranych przedstawicieli środowiska piłkarskiego? Jak można ludzi o takim zaufaniu społecznym potraktować jak ścierkę do podłogi? Jak można być tak podłym, cynicznym skur... Mam nadzieję, że Prezesi nie zostawią tego bez echa i poczynią odpowiednie bardzo zdecydowane kroki. Uczestnictwo „naszych” Prezesów Podokręgów w tym cyrku bez swojego „Szefa” również daje wiele do myślenia. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że Prezes Zbigniew Jurkiewicz sobie na to nie zasłużył. Już o tym wielokrotnie mówiłem. W Polsce lojalność, uczciwość, honor czy godność dla wielu nic nie znaczy. Będę na bieżąco bardzo uważnie śledził rozwój tej sprawy informując was o wszystkim. W tym temacie bardzo wiele będzie zależało od postawy wielu naszych klubów sportowych. Nie ukrywam, że liczę na mądrość i rozsądek działaczy.

Mnie tylko i wyłącznie utwierdza to w przekonaniu jakim nieszczęściem dla małopolskich struktur piłkarskich był wybór na sternika Pana Ryszarda Niemca. Kapitan tego dryfującego na mieliznę okrętu, dla niektórych działaczy w Krakowie może i mieni się jako mocne ogniwo futbolu. A tak naprawdę jest dla małopolskiej piłki obciążeniem, dla PZPN-u figurą z jurajskiego parku, powoli odstawiany od różnych korytek. Otoczył się kwiatem małopolskiego piłkarstwa, którym się wydaje, że pozjadali wszystkie rozumy, że są wieczni i nieomylni. Aby dostąpić ich łaski trzeba tańczyć w ich rytmie. Tak też można, ale muszą wiedzieć, że nie wszystkim pasuje ta muzyka i ten dyrygent. Ta orkiestra fałszuje, jak Pani Edyta wykonująca hymn państwowy. Kto tego nie widzi i nie słyszy jest ślepy jak kret i głuchy jak pień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz