niedziela, 27 września 2020

Zaczarnie - Rzuchowa

Z tak wielu ciekawych propozycji meczowych na wczorajszy dzień wybrałem tę w Zaczarniu. Chciałem zobaczyć głównie zespół Zorzy Zaczarnie, którego jeszcze nie widziałem w tej rundzie rozgrywek na tle dobrego przeciwnika jakim bez wątpienia jest ekipa z Rzuchowej. Już po meczu więc mogę napisać, że Rzuchowa zdobyła trzy łatwe punkty chyba w najsłabszym swoim meczu w tej rundzie rozgrywek. Pierwsza połowa to niemal koszmar i to w wydaniu obu ekip. Mnóstwo niedokładności, wręcz nieporadności. Na szczęście druga odsłona była już o wiele ciekawsza. Pierwsi odważniej zaatakowali gospodarze i po jednej z akcji zdobyli bramkę. Ta bramka jakby podrażniła ambitnych gości, którzy przejęli inicjatywę i dążyli do wyrównania. Udało im się to po rzucie karnym i kolejny już raz, gdy mecz powinien zakończyć się remisem zawodnicy z Rzuchowej, którzy trzeba uczciwie przyznać do samego końca dążyli do zwycięstwa w samej końcówce meczu osiągnęli sukces i wywieźli z trudnego terenu kolejne trzy punkty, ku wielkiej co zrozumiałe radości samych zawodników jak i kibiców.
Obiekt wzorowo przygotowany do zawodów. Nagłośnienie, dezynfekcja, niezła murawa. Murawa kolejny raz poprawiana i muszę powiedzieć, że spodziewałem się tym razem dużo lepszego efektu. Słowo o sędziowaniu. Może i nie było ono z tych doskonałych, ale powtarzam po raz kolejny, Panowie zawodnicy skupcie się na tym co robicie najlepiej, graniu w piłkę nożną. Sędzia też się ma prawo pomylić, nie jest robotem, jest tylko człowiekiem. Mecz był nagrywany, więc zachęcam do obejrzenia sobie go na spokojnie, głównie pod kątem własnej gry i oceny postawy na boisku każdego z osobna. Proszę mi wierzyć, z boku nie wyglądało to imponująco.       











































    

 

8 komentarzy:

  1. Sędziowanie było tragiczne i takie sędziowanie wpływa na mecz i zawodników !!! To co robił sędzia główny i boczny od strony trybuny to jakiś kryminał !!! Oczywiście można czegoś nie zauważyć, źle zinterpretować itp. ale całe 90 min się mylić ,jak dla gospodarzy czy gości. No ale cóż sędzia przecież nie jest robotem hahahah, przyjedzie myśli że jest Bogiem na murawie i on rządzi a później kasę weźmie i za tydzień to samo tylko gdzie indziej hahahaha mistrzostwo !!!! Jak dla mnie to bym go do tarcia chrzanu nie zatrudnił a co dopiero do sędziowania meczu piłkarskiego !!!!Co do meczu widowisko oczywiście było takie sobie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłem na meczu to się nie wypowiadam. Ale jak co tydzień słucham żale kibiców/zawodników/działaczy z Rzuchowej to już nie jest nawet śmieszne. Dwa tygodnie temu mieli problem w Skrzyszowie, tydzień temu mieli problem bo sędzia odgwizdał dwa rzutu karne(i jak potwierdziło nagranie umieszczone na stronie)miał całkowitą rację. Teraz mają pretensje również do sędziów. Najlepiej skupić się na graniu bo sędzia nie poda dobrze nie obroni ani nie zdobędzie bramki. Z drugiej strony patrząc zawsze można grać w ekstraklasie tam odrazu var powie prawdę czy decyzja jest dobra czy zła oraz pokaże jaki zawodnik jest słaby jak nie umie strzelić na pustą bramkę itd.

      Usuń
  2. Temat sędziowania to temat rzeka. Co by nie pisał i jak by nie pisał to i tak tematu nie ogarnie. Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, ale każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii. Ja nie mam złudzeń i doskonale wiem, że są słabi sędziowie tylko jak to wszystko ogarnąć? W dodatku z tego co mi wiadomo jest ich coraz mniej a meczów bez arbitrów jakoś sobie wyobrazić nie mogę. To by dopiero był cyrk. Ten mecz był chyba nagrywany jak i wiele innych, może ktoś nagranie udostępni szkoleniowcom Kolegium Sędziów a ci po obejrzeniu być może podejmą jakieś kroki, jeżeli dopatrzą się jakiś radykalnych błędów ze strony sędziów. Wiem jedno. Najłatwiej jest krytykować i obrażać a chyba nie o to powinno głównie chodzić, lecz o wyrozumiałość i wzajemny szacunek. Fakt, faktem, że sędziowie są bardzo ważnym ogniwem i powinni robić wszystko, aby ich praca była wykonywana bardzo profesjonalnie. Od nich postawy bardzo, bardzo dużo zależy i muszą mieć tego świadomość. Sądzę, że znakomita większość arbitrów taką świadomość ma. Zatem szkolenie, szkolenie, obserwacja i ewentualne eliminowanie najsłabszych ogniw. Innej drogi nie widzę i sądzę, że się jeszcze taki nie narodził co by znalazł jakieś cudowne rozwiązanie. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poza meczem który był słaby trzeba wspomnieć skandaliczne zachowanie "prezesa" Klubu z Rzuchowej notoryczne wyzwiska w stronę sędziego liniowego jak dało się zaobserwować pod dużym wpływem alkoholu, a już całkowicie po meczu awantura z jego udziałem który chciał bić wszystkich z Zaczarnia i nawet swoich którzy chcieli go powstrzymać. Chyba nie tak powinien wyglądać obraz działacza na takim stanowisku. No ale widzę że w Rzuchowej to norma bo co tydzień coś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak wszyscy widzą unikam przebywania w tłumie i raczej skupiam się na oglądaniu meczu, więc nie widzę tego co mogą zobaczyć inni. Alkohol jest niestety widoczny na większości meczów i to jest problem, zwłaszcza gdy ktoś przekroczy limit i ma do tego naturę awanturnika. Trzeba z tym walczyć, tylko kto ma to robić? Kto jest odpowiedzialny za porządek na obiekcie? My też nie odwracajmy głowy i reagujmy na chamstwo, pijaństwo i wulgaryzmy. Czasami wystarczy jedna grzeczna uwaga znanego i cenionego w danym środowisku działacza i robi się spokój, ale i takiej osoby trudno się na zawodach doszukać. Niestety, jak się coś dzieje, to zwykle winny jest sędzia. Już o tym wielokrotnie pisałem, że gdyby sędziowie na wszystko reagowali zgodnie z przepisami, wiele meczów w ogóle by się nie odbyło. Zawodnik ma pięć sytuacji do strzelenia bramki i żadnej nie wykorzysta, inny ledwo umie kopnąć piłkę i nic, ale jak się sędzia pomyli od razu skoczyliby mu do gardła. Powtarzam po raz kolejny. Szanujcie sędziów, zaufajcie im a oni się tym samym odwdzięczą i uświadomcie sobie, że błędy były, są i będą się zdarzać. Każdemu! Trzeba tylko starać się ich robić jak najmniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio słychać ciągle narzekania na sędziów. Oni są tylko ludźmi i popełniają błędy. Dlaczego nie skupiacie się na realnych problemach?
    Jak kluby zapewniają porządek podczas meczów. Co rusz w komunikatach WD są kary z tym związane.

    Kolejny problem infrastruktura - w wielu klubach pozostawia wiele do życzenia. Drużyny od kilkunastu lat jadą na warunkowej licencji i czas się tam zatrzymał.

    Brat trenerów na ławce rezerwowych a w protokole słupy. Brak opieki medycznej na meczu.

    Popatrzmy na zawodników. Gość gra na poziomie okręgówki w pierwszej 11 i nie potrafi przyjąć prostej piłki i zagrać jej na 10 metrów. Dlatego zawodnicy i trenerzy powinni zacząć wymagać przede wszystkim od siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. We wcześniejszym poście wspomnial pan że główny kandydat do awansu z klasy B pauzuje. Trochę dziwne że błękitni są kandydatem głównym do awansu skoro przegrali u siebie 1.6 z dziwna drużyna Rudka Bobrowniki Komorów. Nie stwarzając żadnych akcji w tym meczu prócz dziwnego karnego. A do awansu na chwilę obecną jest kilka drużyn.

    OdpowiedzUsuń
  7. W jeszcze wcześniejszym napisałem, że chciałbym, aby awansował zespół Błękitnych, głównie ze względu na ładny obiekt, ale awansuje naturalnie najlepszy zespół. Rzeczywiście kandydatów jest kilku i bardzo mnie to cieszy jak i każdego prawdziwego kibica mam nadzieję. Najbliższy ich przeciwnik na pewno postawi poprzeczkę bardzo wysoko, bo to solidna ekipa. Niech wygra najlepszy. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń