czwartek, 5 maja 2016

Z płyty boiska 70 - PP

Zakończył się, co by nie mówić pewien cyrk związany z organizacją meczu w Tarnowie w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Wygrał zasłużenie zespół „ZKS Unia” Tarnów. Ekipa MKS „Tarnovia” Tarnów nie powinna chodzić z opuszczonymi głowami. Zawodnicy włożyli w ten mecz wszystkie swoje umiejętności. Grali bardzo ambitnie, dopóki nie opadli z sił.
Jednak po raz kolejny to nie mecz wzbudzał największe zainteresowanie lecz zachowanie kibiców obu zespołów. Nie mam żadnych złudzeń, karygodnego, prymitywnego zachowania i to z obu stron. Znakomicie przygotowane zawody od strony organizacyjnej, mnóstwo włożonej pracy, niemało pieniędzy a efekt dzięki kibicom, niestety bardzo mizerny. Byli przedstawiciele Związku, Urzędu Miasta, Delegaci ds. Bezpieczeństwa. Po spłynięciu raportów od sędziów, delegatów, Policji, Wydział Gier i Dyscypliny po dokładnej analizie będzie podejmował ewentualne dalsze kroki dyscyplinarne. Dla mnie takie mecze pozbawione są jakiegokolwiek sensu. Mam nadzieję, że tarnowski Związek i także małopolski Związek Piłki Nożnej wyciągną z takich meczów odpowiednie wnioski na przyszłość. Powinni to samo uczynić sponsorzy czy Urzędy Miast czy Gmin. Ja zawieszam na jakiś czas wizytowanie piłkarskich boisk. Muszę odetchnąć od tego chamstwa jakiego byłem świadkiem tak w Warszawie jak i Tarnowie. Zdrowy na umyśle człowiek po takiej dawce prostactwa musi odreagować. Piłka nożna schodzi na psy. Niepokoi ta bezradność Związków, Klubów, Policji wobec niekiedy garstki młodych ludzi. To bardzo przykre ale prawdziwe. No tak, jeszcze o sędziowaniu. Miałem tutaj pewne obawy, ale jak się okazało niesłusznie. Cała trójka poradziła sobie z tym meczem bardzo dobrze. Gratulacje.

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz