poniedziałek, 6 października 2014

Z płyty boiska 5



Udałem się tym razem do Szczucina, aby zobaczyć potyczkę miejscowej Wisły z ekipą Ciężkowianki Ciężkowice a także, aby odwiedzić stare, znajome kąty i sympatycznych, oddanych miejscowej piłce nożnej działaczy z Panem Edmundem Kupcem na czele. 





Wizytę zacząłem od zwiedzenia Muzeum Drogownictwa a następnie krótkiej modlitwy w miejscowym pięknym kościele parafialnym za zawodników, działaczy o zdrowie i grę w duchu Fair-Play. Gospodarze rozegrali bardzo dobre zawody, czego nie można powiedzieć o gościach. Po wiceliderze rozgrywek należało się spodziewać po prostu lepszej gry. Już na początku podyktowane i wykorzystane dwa rzuty karne ustawiły mecz. Miejscowi poszli za ciosem i strzelili jeszcze dwie bramki, co już praktycznie przesądziło o końcowym wyniku, tym bardziej, że do drużyny gości wdarł się niepokój i wzajemne pretensje.

Niektórym zawodnikom puściły nerwy i tylko spokojowi i opanowaniu sędziemu zawodów mogą zawdzięczać, że te pyskówki nie skończyły się dla niektórych wykluczeniem z gry. Bardzo dobrze przygotowany obiekt do meczu, który jednak wymagałby już pewnych drobnych robót remontowych, aby nabrał nowego blasku. Zwracam się po raz kolejny z ogromną prośbą, apelem do działaczy, aby ci przynajmniej próbowali reagować na obraźliwe i wulgarne okrzyki w kierunku zawodników, sędziów. Nie może być tak, żeby ktokolwiek, bezkarnie przeklinał i poniżał inne osoby. W takich i nie tylko sytuacjach byłoby idealnie, aby mecze były nagrywane. Byłby to materiał szkoleniowy dla zawodników, trenerów i być może materiał dowodowy przeciwko tym najbardziej jaskrawym przejawom chamstwa. Każdy człowiek ma swoją godność i zasługuje na szacunek.     














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz