Ładna - Skrzyszów

Jak już wspomniałem po meczach w „B” i „A” – Klasie przyszedł czas na Okręgówkę a dokładniej na mecz LKS Ładna – LUKS Skrzyszów. Był to już dzisiaj kolejny mecz derbowy po którym także wiele sobie obiecywałem. Zwycięsko z tej potyczki wyszedł zespół LUKS Skrzyszów, co nie jest jakąś niespodzianką, bo to przecież aktualny lider rozgrywek, ale mimo wszystko liczyłem, że zawodnicy Ładnej pokuszą się o taką właśnie niespodziankę i pokonają lidera na swoim terenie. Był to dobry mecz dla kibiców a stawiło się ich naprawdę dużo, bo padło w nim sporo bramek (3:4), ale szczerze mówiąc poziomem mnie nie zachwycił. Bramki padały po prostych błędach a na domiar tego było w tym meczu sporo brzydkich fauli i kontuzji z jedną szczególnie groźną, po której do zawodnika gości została wezwana karetka pogotowia. Wszyscy trzymamy kciuki z nadzieją, by kontuzja nie okazała się groźna. 

 

Zawodnicy gospodarzy zagrali dobre spotkanie, grali ambitnie, strzelali bramki, ale trzeba oddać gościom, że pomimo traconych goli zachowywali spokój i niemal pewność, że są w stanie ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. To naprawdę dojrzały i solidny zespół co potwierdza w każdym kolejnym swoim spotkaniu. Mam takie przekonanie, że zespół Ładnej także wkrótce wróci na zwycięską ścieżkę, bo to również dobry, solidny Team. Tradycją w Ładnej jest świetnie przygotowana murawa jak i cały obiekt do zawodów. Trzeba coś napisać o sędziowaniu. Powiem tak. Dzisiaj mnie nie zachwyciło i nie dlatego, że sędzia popełniał jakieś rażące błędy, ale mnie nie przypadło do gustu tak wizualnie, jako całość. Jestem niemal przekonany, że obecny na meczu kwalifikator skrzętnie wypunktował te mniejsze czy trochę większe błędy, dlatego też moja ocena nie może być wyższa niż 6/10. Była to bardzo kiepska kolejka dla naszych zespołów występujących w IV Lidze, średnia dla zespołów V Ligi i bardzo ciekawa i raczej przewidywalna w wyniki w pozostałych naszych klasach rozgrywkowych.