niedziela, 13 sierpnia 2023

Podhalanin Biecz - Sokół Słopnice

Już jestem w Bieczu i mecz piłki nożnej nie był jedynym powodem, dla którego tutaj przyjechałem. Byłem w Bieczu w 2016 roku i już wtedy byłem mocno zafascynowany tym małym, ale jakże urokliwym miastem, w którym naprawdę jest co zwiedzać. Nie bez powodu Biecz nazywany jest „małym Krakowem”. Rynek, Ratusz, Muzeum Ziemi Bieckiej, mury obronne z XIV wieku, Kościół pod wezwaniem Bożego Ciała – Kolegiata, cmentarze z I wojny światowej czy wiele kapliczek na czele z tą na Rynku ze św. Florianem. O pięknej historii i zabytkach tego miasta można przeczytać w wielu publikacjach. Ja koncentruję się na zwiedzaniu, podziwianiu i robieniu fotek. Po całym niemal dniu zjadłem pyszny obiad w pięknych wnętrzach restauracji „DOM BECZA” w naprawdę przyzwoitej cenie zadając tym samym kłam o paragonach grozy w całym niemal naszym Kraju.

 

Jestem już na stadionie i muszę powiedzieć, że i obiekt sportowy jest całkiem ładny i doskonale wpisuje się w to urokliwe miejsce. Co mnie zaskoczyło już na samym początku? To, że zobaczyłem znajome twarze w zespole gospodarzy, czym byłem lekko zaskoczony, ale akurat ci piłkarze na pewno w tym zespole grać będą pierwsze skrzypce, bo to dobrzy i doświadczeni zawodnicy. Nie ma sensu ich wymieniać, bo wszyscy doskonale te twarze znają. Ich dzisiejszy przeciwnik Sokół Słopnice to dobry i wymagający zespół, więc ta inauguracja sezonu w Bieczu nie będzie łatwa i trzeba będzie zostawić sporo potu, aby osiągnąć korzystny wynik, tym bardziej, że wreszcie powróciło prawdziwe lato. Już na samym początku muszę napisać, że ten mecz w pełni mnie usatysfakcjonował, bo było to znakomite otwarcie sezonu w wykonaniu obu zespołów. Naturalnie przed meczem nastąpiło wręczenie pucharów dla zespołu gospodarzy. Już po siedmiu minutach goście wyszli na prowadzenie i z tego co można było zaobserwować, to oni prowadzili grę i potwierdzili tym samym, że łatwo gospodarzom w tym meczu nie będzie. Gospodarze doprowadzili do wyrównania i to oni przejęli inicjatywę czego dowodem były kolejne strzelone bramki a mecz zakończył się jak wiemy wynikiem 4:1. Sędziowanie całkiem dobre, jak na taki twardy i szybki mecz. Ocena w wiadomej skali 7. Jak już wspomniałem na taki właśnie mecz czekałem i to chyba nie tylko ja, bo na obiekcie pojawiło się około 500 osób. Tak właśnie powinno to wyglądać na większości obiektów, ale niestety takie widoki są bardzo rzadkie. Zawody perfekcyjnie przygotowane z ochroną, spikerem czy atrakcjami dla dzieci. Widać, że tutaj ktoś bardzo poważnie podchodzi do tematu organizacji meczów. Naprawdę szczere gratulacje. Jestem przekonany, że te zespoły będą walczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie się w tej klasie rozgrywek.  

   






































      

 

2 komentarze:

  1. Ciekawe czy w Bieczu jak skończy się "sianko" to czy będzie miał kto tam grać skoro teraz ten zespół to w większości armia zaciężna za całkiem konkretne kwoty.

    OdpowiedzUsuń
  2. O to się nie martw. Podhalanin jest mocno zabezpieczony jeśli chodzi o kwestie finansowe. Rozwija się konkretnie i trzeba życzyć temu zasłużonemu klubowi żeby wspinał się jak najwyżej!

    OdpowiedzUsuń