KS Rzuchowa - Sandecja Nowy Sącz

Na koniec sezonu przytrafiła nam się gratka w postaci finałowego meczu o awans do rozgrywek V ligi pomiędzy: KS Rzuchowa – Sandecja II Nowy Sącz. Nie mogłem nie wykorzystać okazji, aby zobaczyć to na żywo i być świadkiem sukcesu naszego zespołu. Z rozmów jakie prowadziłem przed meczem większość moich rozmówców to w zespole gości upatrywało faworyta, ale jak wiemy wszystko weryfikuje murawa. Już po zawodach i jak wszyscy zainteresowani wiedzą to goście wyjechali z Rzuchowej z tarczą, wygrywając 3:0, ale muszę od razu nadmienić, że gospodarze ani sobie ani tym bardziej nam kibicom wstydu nie przynieśli, bo rozegrali bardzo dobre spotkanie. Już nie raz wspominałem, że to bardzo dobry i zgrany kolektyw, co dzisiaj tylko potwierdzili.  

Pierwsza połowa należała do gości, bo to oni kreowali grę i stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, co udało im się tylko raz. Na szczęście dla meczu nie udało im się pokonać bramkarza gospodarzy przy wykonywanym rzucie karnym, bo piłka trafiła w słupek. Druga połowa meczu zdecydowanie lepsza w wykonaniu gospodarzy, bo to oni mieli więcej okazji do strzelenia gola i nawet gdy go zdobyli okazało się, że po niewielkim spalonym. Wielka szkoda, bo ten mecz mógłby się inaczej ułożyć. Już w doliczonym czasie gry goście zdobyli drugiego i trzeciego gola i tym samym zapewnili sobie wygraną i awans do V Ligi. Gratuluję zespołowi i sztabowi szkoleniowemu Sandecji Nowy Sącz.

Bez dwóch zdań gratulacje należą się organizatorom tego meczu. Wszystko było perfekcyjnie przygotowane a najważniejsze to fakt, że na mecz przyszło mnóstwo kibiców i to nie tylko miejscowych, bo widziałem wielu prezesów klubów, trenerów, sędziów i obserwatorów. Miejscowa władza z Panem Wójtem na czele powinna zdecydowanie mocniej zaangażować się, zwłaszcza finansowo w poprawę infrastruktury na tym obiekcie. Z tego co obserwuję są tutaj oddani działacze, zawodnicy, są dzieci i nie można a wręcz nie wolno tego potencjału zmarnować. Jak już wspomniałem mnie mecz nie rozczarował a wręcz przeciwnie. Czekamy zatem na rozpoczęcie nowego sezonu rozgrywkowego 2023/2024. Dla mnie dodatkowym bonusem był fakt, że zaraz po meczu mogłem wziąć udział w niedzielnej Eucharystii w miejscowym kościele i nie musiałem tym samym jechać na wieczorną Mszę Świętą do Tarnowa. Wszystko się zgrało niemal co do minuty. Na koniec jak zwykle sędziowanie. Tym razem nie było ono perfekcyjne, ale na pewno wyróżniało się wielką ilością żółtych i czerwonych kartek.

Tak przy okazji. Czwartkowy poranek spędziłem w Skrzyszowie, gdzie zostałem zaproszony na krótką rozmowę o lokalnej piłce nożnej do miejscowego radia. Wprawdzie nie czuję się osobą aż tak kompetentną do udzielania wywiadów, ale skoro ktoś mnie zaprasza to zwykle nie odmawiam. Studio mieści się w budynku Straży Pożarnej i z tego co mogłem zauważyć wyposażone jest w naprawdę dobrej jakości sprzęt. Nie jestem gigantem wywiadów, więc jakaś lekka trema była, ale prowadzący nagranie redaktorzy szybko ten stres rozładowali. Czy to komuś przypadnie do gustu czy nie to już ocena samych słuchaczy, ale to radio to naprawdę fajna inicjatywa pokazująca jak wiele dobrego można zrobić, gdy tylko ma się dobry pomysł i to niekoniecznie w wielkich miastach czy ośrodkach. Wielki szacunek i uznanie. Jeżeli wszyscy mieszkańcy gminy mają do tego dostęp, to może to być kapitalna forma przekazywania ważnych gminnych komunikatów, bieżących informacji i tego wszystkiego co dzieje się na terenie gminy i nie tylko, a dzieje się bardzo dużo. Podobno po raz pierwszy zdarzyło się, że w trakcie nagrywania ktoś na dosłownie kilka sekund wyłączył prąd. Pomyślałem przez moment, że to może jakiś znak, aby kończyć, ale mam nadzieję, że koniec, końcem nie było tak tragicznie. Raz jeszcze dziękuję za zaproszenie i ciepłe oraz ważne słowa, które przywracają chęci do dalszej pracy, bo jak już wspominałem miałem zamiar powolnego wygaszania bloga, co pewnie i tak w końcu nastąpi. 

 

Teraz przerwa od piłki nożnej, chociaż jeszcze będą puchary Wójta czy inne turnieje, ale to bardzo ważny czas wyborczy, więc być może trzeba i w tym temacie trochę popracować. Czy się to komuś podoba czy nie, polityka jest bardzo ważna w naszym życiu (także sportowym) i nie można przechodzić obok niej zupełnie obojętnie. Musimy być bardzo czujni i świadomi swoich decyzji i wyborów, aby nie ulegać wszechobecnej propagandzie i to ze wszystkich stron.