poniedziałek, 19 grudnia 2016

Życzymy, życzymy...

Zbliżają się kolejne Święta Bożego Narodzenia, kolejny Nowy Rok. Będziemy znowu sobie składać życzenia. Zwykle życzymy sobie zdrowia, długiego życia aby się nam dobrze powodziło. Ja te życzenia pragnę jeszcze okrasić spokojem sumienia, radością wewnętrzną i szacunkiem u ludzi. Abyśmy byli wierni Bogu – uczciwości, prawości i sprawiedliwości. Minął rok i w naszym kraju nadal jest mnóstwo podziałów, kłótni i wrogości. W tym pięknym czasie, w którym ponoć nawet zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, poświęćmy więcej czasu na modlitwę o pokój, mądrość, ciszę i miłość. To modlitwa jest lekarstwem dla obecnego świata, który obecnie tak bardzo choruje. Bez niej egzystencja ludzka zwiędnie i umrze jak kwiat bez wody.

Kończy się 2016 rok. To był dobry rok. Bardzo mocne odbicie się niemal już od dna polskiej piłki nożnej, tak tej reprezentacyjnej jak i klubowej. Dobry wybór nowego, starego Prezesa PZPN-u, dobry wybór Prezesa w naszym Związku. Znakomita wręcz postawa Termalici Bruk-Bet Nieciecza w rozgrywkach Ekstraklasy. Do historii przejdą wyśmienicie zorganizowane Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Mamy dobrego Prezydenta i Panią Premier. Czego chcieć więcej. No chyba tylko większych wynagrodzeń za pracę i więcej zdrowia. Byłoby zupełnie dobrze, gdyby tylko nie ta polska polityka.  Niestety, ale wielu z nas nie potrafi dostrzec i docenić tego wszystkiego co mamy. Wystarczy tylko spojrzeć na to wszystko co dzieje się w świecie a można się śmiertelnie przerazić. Tyle śmierci, kalectwa, wojen, głodu, cierpienia niewinnych ludzi, gwałtów. Miliony ludzi bez domów, pracy, jakiejkolwiek opieki lekarskiej, perspektyw na przyszłość. A nam źle i źle. Ciągle narzekamy. Nic nam nie pasuje. Protestujemy, nawet nie wiedząc przeciw komu czy czemu. Gdzie spojrzeć, piękne domy, po kilka aut, ludzie bogato ubrani, mnóstwo ludzi nad morzem czy w górach. Za kilka dni stoły będą  uginać się pod ciężarem świątecznych potraw. Ale jest źle.  Czy naprawdę jest tak trudno dostrzec to dobro?  Czy już zbyt długo żyjemy w pokoju?  Oby los się od nas nie odwrócił, oby!!! 

Odbyło się ostatnie w tym roku posiedzenie Zarządu TOZPN w Tarnowie na którym podsumowano rozgrywki oraz omówiono plany na zbliżający się 2017 rok. Dyskutowano o poziomie rozgrywek w Klasie Okręgowej na kanwie powiększenia tych rozgrywek o II grupę. Jak to zwykle bywa, w dyskusji padało wiele różniących się głosów. Jedni uważali, że należy zastanowić się nad powrotem do jednej grupy, inni uważali, że te dwie grupy dobrze się sprawdzają. Konkluzją tych rozmów jest to, że to kluby powinny się wypowiedzieć w tym temacie. Może się to odbyć na spotkaniach przed drugą rundą rozgrywek. Podsumowali swoją pracę koledzy z Wydziału Szkolenia, Kolegium Sędziów. Mnie bardzo pozytywnie zaskoczył styl tych wypowiedzi i dyskusji. Znakomitą ( w mojej ocenie naturalnie ) była decyzja o przeniesieniu obchodów Jubileuszu 40 – Lecia powstania TOZPN na bardziej okazałą rocznicę 50 - Lecia.  Jubileusze można robić co roku, tylko one nic pozytywnego nie wnoszą w rozwój i propagowanie piłki nożnej. Ja uważam, że wręcz odwrotnie. Propagują obżarstwo i pijaństwo. Kogoś się wyróżnia, kogoś nie. Ktoś jest zadowolony, inny nie. Niby jesteśmy jedną rodziną a nawet przy takich okazjach jedni unikają drugich. Miałem okazję zobaczyć to na własne oczy. Żałosny widok. Dlatego brawo Zarząd TOZPN. Jest mnóstwo innych ważniejszych spraw wymagających wsparcia finansowego ze strony Związku. 

Jeszcze refleksja na koniec. PZPN w Warszawie wydał plakat, który powinien zostać umieszczony w widocznym miejscu na każdym obiekcie piłkarskim. Ma on na celu wskazać najważniejsze cele jakie powinny przyświecać wszystkim uczestnikom jakiegokolwiek wydarzenia sportowego, ze szczególnym uwzględnieniem rozgrywek dzieci i młodzieży. Wiemy wszyscy, że różnie z tym bywa. Trzeba o tym mówić, pisać i rozmawiać. Nie podoba mi się ostatnie hasło „Sędzia to też człowiek”. Co to znaczy? To kim jest sędzia? Stawia się tutaj osobę sędziego w dziwnym świetle, jako tego złego, nieludzkiego, który wymaga specjalnego traktowania czy troski. Spokojnie! Rozumiem sens tego hasła, ale jakoś mi to nie pasuje. Należałoby wreszcie odchodzić od tego stereotypu. Można również powiedzieć „Trener to też człowiek” i w obliczu tego co się dzieje ostatnimi czasami w zachowaniu trenerów na boiskach, wcale nie odbiegałoby to od prawdy. Dotyczyć to może także wielu działaczy czy rodziców. Dlaczego gdy chodzi o arbitrów nie napisano np. „Sędzia na boisku to autorytet” i choćby w taki sposób powoli budować ten autorytet.

Raz jeszcze wspaniałych, radosnych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Te życzenia przesyłam z tarnowskiego kiermaszu świątecznego. Prawdopodobnie przed nami trudne i bardzo niespokojne czasy, ale miejmy nadzieję, że ten radosny świąteczny okres pozytywnie wpłynie na wielu Polaków. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i przepraszam jeżeli kogoś moje teksty w jakimś stopniu obraziły. To nigdy nie jest moim celem, jednak czasami aby wyrazić swoją opinię trzeba użyć bardziej dosadnych słów. Do zobaczenia na piłkarskich murawach a także na rozgrywkach halowych. Gdyby ktoś wiedział o ciekawych turniejach, to bardzo proszę o informację. Z góry dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz