o tym co lubię: sport i turystyka Zastrzeżenie: To mój prywatny blog, dlatego nie gwarantuję ważności czy aktualności zamieszczanych tutaj informacji. Zastrzegam sobie prawo do nieponoszenia odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy,zwłokę czy skróty myślowe.
poniedziałek, 28 sierpnia 2023
Ładna - Gosławice
piątek, 25 sierpnia 2023
Skrzyszów - Koszyce Wielkie
niedziela, 20 sierpnia 2023
Łęgovia - Tuchovia
sobota, 19 sierpnia 2023
Szynwałd - Skrzyszów
środa, 16 sierpnia 2023
Wola Rzędzińska - Bochnia
niedziela, 13 sierpnia 2023
Sportowa Małopolska - Tuchów
Podhalanin Biecz - Sokół Słopnice
Już jestem w Bieczu i mecz piłki nożnej nie był jedynym powodem, dla którego tutaj przyjechałem. Byłem w Bieczu w 2016 roku i już wtedy byłem mocno zafascynowany tym małym, ale jakże urokliwym miastem, w którym naprawdę jest co zwiedzać. Nie bez powodu Biecz nazywany jest „małym Krakowem”. Rynek, Ratusz, Muzeum Ziemi Bieckiej, mury obronne z XIV wieku, Kościół pod wezwaniem Bożego Ciała – Kolegiata, cmentarze z I wojny światowej czy wiele kapliczek na czele z tą na Rynku ze św. Florianem. O pięknej historii i zabytkach tego miasta można przeczytać w wielu publikacjach. Ja koncentruję się na zwiedzaniu, podziwianiu i robieniu fotek. Po całym niemal dniu zjadłem pyszny obiad w pięknych wnętrzach restauracji „DOM BECZA” w naprawdę przyzwoitej cenie zadając tym samym kłam o paragonach grozy w całym niemal naszym Kraju.