Po piłkarskiej środzie bardzo szybko mija tydzień, Dwa dni i już kolejne mecze i emocje. Dla odmiany ruszyłem na teren podkarpackiego ZPN, aby zobaczyć mecz klasy Okręgowej KS Kamieniarz Golemki – KS Radomyślanka Radomyśl Wielki. To okazja, aby zobaczyć poziom meczu, jego organizację, infrastrukturę i naturalnie pracę sędziów i porównać to z naszymi małopolskimi rozgrywkami w tej właśnie klasie. Podkarpacki ZPN po wyborach w PZPN stał się jednym z głównych rozgrywających i należy sądzić, że będzie w najbliższych latach rósł w siłę, czego niestety nie można powiedzieć o Małopolskim ZPN, który jest w totalnym odwrocie (ale o tym w oddzielnym felietonie). Wracając do głównego tematu. Obiektu w Golemkach niestety nie ma. To bardzo mała wieś i klub sportowy grający na takim poziomie to zasługa jego głównego sponsora. Golemki swoje mecze rozgrywają na obiekcie w Czarnej a tego akurat nie trzeba bliżej prezentować.
Mecz zakończył się podziałem punktów 2:2 i nie odbiegał poziomem od naszej tarnowskiej Okręgówki. Gdybym miał wskazać wygranego, postawiłbym na gości, którzy prezentowali się piłkarsko lepiej od gospodarzy. Prowadzili 1:0 i wystarczyło pięć minut przed przerwą, aby zrobiło się 2:1 dla gospodarzy. Druga połowa to także ich inicjatywa i wyrównująca bramka. Jak się okazało takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Sędziowanie całkiem poprawne. Zawody prowadził doświadczony arbiter i jak mogłem zauważyć, pedagog - instruktor. Niemal każdą swoją decyzję tłumaczył zawodnikom, co, jak i dlaczego. Nie wiem, czy to akurat właściwe podejście, ale być może tak jest. Najważniejsze, aby nie krzywdził swoimi decyzjami żadnej z drużyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz