Żal byłoby nie wykorzystać tak
pięknej aury i nie pochodzić po górach. Wprawdzie niezbyt wysokich, bo Pieniny
do takich chyba się zaliczają. Mimo wszystko to zawsze coś. To bez wątpienia
najpiękniejszy czas na takie spacery. Te promienie słoneczne, poranne mgły,
barwy liści dają niezapomniane wrażenia i pozostają na długi czas. Jak widać na
zdjęciach po raz kolejny zaliczyłem Trzy Korony, Sokolicę, zamek i zaporę w
Niedzicy. Nie była to pełnia weekendu, dlatego na szlakach nie było tłumu
turystów, co niestety można ostatnio zaobserwować niemal na wszystkich
szlakach, czy to w Zakopanem, Bieszczadach, Karkonoszach czy Pieninach. Moja
baza wypadowa to Krościenko nad Dunajcem a jeszcze dokładniej Pensjonat CROSNA
SPA. Mam tu wszystko co potrzeba. Wygodne spanie, świetne jedzenie a po
wędrówkowych trudach saunę czy hotelowy basen.
Sokolica to bez dwóch zdań jedno z najbardziej malowniczych miejsc. Samo
wejście na szczyt nie stwarza najmniejszych problemów a widok na przełom
Dunajca czy Tatry wręcz imponujący. Ja chciałem się trochę zmęczyć, więc zajęło
mi to 40 minut. Jak już wspomniałem widoki całkowicie zrekompensowały to lekkie
zmęczenie. To rejon obfitujący w mnóstwo atrakcji. Oprócz tych, które
wymieniłem jest jeszcze Palenica, Wysoka, Wąwóz Homole, spływ Dunajcem tratwami,
rafting, rejs po zalewie Czorsztyńskim, wycieczki rowerowe, stare kościoły,
ruiny zamków i tak dalej. Każdy znajdzie coś dla siebie. Mnie brakowało dzisiaj
tylko jednego. Wizyty na jakimś meczu naszej Okręgówki czy innej klasy
rozgrywkowej, ale na szczęście jest jeszcze kilka kolejek do zakończenia.
Zaległości postaram się szybko nadrobić. Z tego co widzę Metal Gawro Tarnów nie
zwalnia tempa i równym krokiem zmierza do awansu. Czy jutro Wolania Wola
Rzędzińska podtrzyma świetną passę i zaliczy 7 wygraną? Postaram się to
zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz