Po tygodniowych
opadach, nawet lekko niezdrów chciałem wyrwać się na jakikolwiek mecz. Wyboru
nie było zbyt dużego, bo większość boisk nie nadawała się do gry. Udałem się do
Lisiej Góry, bo byłem pewny w 100%, że tam mecz się odbędzie i tak też było.
Stawili się tam także zawodnicy ze Zgłobic. Już przed meczem Prezes gości Pan
Robert powiedział mi, że będzie im trudno osiągnąć dobry wynik, bo przyjechali
mocno osłabieni. Rzeczywiście przegrali ten mecz w stosunku 6:2. Muszę
powiedzieć, że były to bardzo słabe zawody. Proszę się nie gniewać, ale był to
chyba najsłabszy mecz jaki do tej pory widziałem. Po 10 minutach było już 3:0 i
dopiero wtedy goście jakby wrócili do gry przejmując nawet inicjatywę. Zdobyli
bramkę, powinni zdobyć kolejną i pierwsza połowa zakończona.
W drugiej nic się
nie zmieniło. Ambicji zawodnikom nie można odmówić, ale na boisku panował
głównie chaos. Kolejne bramki padły w końcowej części meczu. O sędziowaniu także nie ma co pisać. Utkwiła
mi w pamięci tylko sytuacja, gdy sędzia asystent z odległości kilkunastu metrów
nakazał głównemu ukaranie zawodnika gości żółtą kartką a ten grzecznie się do
tego polecenia zastosował. Nie wiem czy to właściwa praktyka? Być może tak
jest.
Niewiele lepiej
jest na MŚ U-20. Nasza reprezentacja pokazała bardzo kiepski styl i zasłużenie
mecz z Kolumbią przegrała. Jak fatalnie to wygląda, niech zaświadczy fakt, że
reprezentacja Tahiti zamierza nam strzelić pierwszą bramkę w swojej historii.
Zawodnicy Senegalu raczej portkami przed naszymi nie będą trząść. Panie
Prezesie Zbigniewie i cały Zarządzie fachowców! To jest główne i jedyne zadanie
dla was a nie niszczenie amatorskiej piłki. Jak naruszycie ten fundament to
wkrótce wszystko pierdyknie. Reprezentacje niemal na dnie, piłka klubowa
całkowicie na dnie. W Ekstraklasie grają kluby z ogromnymi długami, bez
odpowiedniej infrastruktury a was nagle zainteresowały same doły. Tam, gdzie
akurat wszystko się w miarę przyzwoicie kręci (kręciło).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz