Wielka Sobota, więc wybierałem
mecze w pobliżu miejsca zamieszkania. Padło na Skrzyszów i Wolę Rzędzińską. W
Skrzyszowie spotkały się zespoły walczące o utrzymanie, dlatego liczyłem na
twardą walkę i zacięty mecz. Niestety, ale goście z Ciężkowic okazali się
zdecydowanie za mocni na bardzo słabo grający zespół gospodarzy. Wygrana 3:0
była jak najbardziej zasłużona. Trudno powiedzieć, czy Ciężkowianka tak dobrze grała
czy Skrzyszów grał aż tak słabo. Kolejne mecze to potwierdzą. Tak czy owak gra
zawodników z Ciężkowic przypadła mi do gustu. U gospodarzy musi nastąpić jakaś
mała rewolucja, aby poprawić grę.
Jak na dłoni widać brak w tej drużynie
doświadczonych zawodników a konkretnie choćby obu kontuzjowanych Marcinów. Panowie
wracajcie szybko do zdrowia. Sędziowanie całkiem poprawne. Muszę tylko wspomnieć
o nagannym zachowaniu przebywających na ławce dla zawodników rezerwowych zespołu
gości niektórych osób. Tak nie można i nie wolno. Bardzo słusznie arbiter
odesłał jedną z osób na trybunę, mógł to zrobić nawet o wiele wcześniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz