Tylu "fachowców" odnosi się do bardzo gorącego tematu mistrzostwa Polski w piłce nożnej to i ja się odniosę w myśl powiedzenia, że na piłce nożnej znamy się wszyscy. Niektóre opinie są ciekawe, niektóre absurdalne, inne wręcz śmieszne a jeszcze inne zupełnie idiotyczne ( nie wiem do której kategorii zaliczycie moją ). Mówią "fachowcy" o podobno dużo wcześniej ustawionym już tytule mistrza Polski. Czyżby! Wszystkie kluby wręcz robiły wszystko aby to właśnie Legia zdobyła mistrzostwo. Tytuł bez żadnych problemów powinna zdobyć Jagiellonia, mógł to być Lech, Górnik. Wszyscy robili wszystko aby tylko tego tytułu nie zdobyć. Obarczać za to winą Legię, sędziów, Ekstraklasę, PZPN jest totalną głupotą.
Tak jak zbył łagodnie traktuje się w naszym kraju przestępców i chuliganów tak zbyt łagodnie traktuje się działaczy piłkarskich ( niestety nie wszystkich ). PZPN nie tylko powinien ale wręcz miał obowiązek reagować bardzo zdecydowanie i z całą mocą na haniebne posądzanie PZPN - u, o "działających tam służbach specjalnych, celowym niszczeniu małopolskich klubów, o piłkarskim pokerze w Niecieczy"... I kto to wszystko uwierzytelnia swoim własnoręcznym podpisem? Prezes Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej, członek Polskiego Związku Piłki Nożnej od bardzo, bardzo wielu kadencji!!! Czy my, szeregowi działacze nie mamy prawa sądzić, że skoro mówi o tym osoba z samego szczytu drabinki PZPN to może jednak to wszystko jest prawdą? Skoro przez ponad 10 lat nawet nikt się do tego nie ustosunkował? Potem dziwota, że inni również nietuzinkowi działacze idą tą drogą i posądzają sędziów, zawodników, trenerów o ustawianie meczów czy spółdzielnie. OK, gdy mówią i piszą o tym kibice, blogerzy gdzieś tam przy kuflu piwa czy filiżance kawy. To ich prawo, ale gdy mówią i piszą publicznie o tym osoby z samego jądra PZPN-u, to chyba jest coś nie halo. Prawdopodobnie najmniej winna osoba zostaje ukarana karą finansową. Jaka jest skala wypowiedzi ( emocjonalnej ) Pani Prezes a jaka skala ( wyrachowanej )wypowiedzi Prezesa MZPN w Krakowie, członka PZPN w Warszawie? To ma być uczciwość i sprawiedliwość? O mojej trzy letniej ( za prawdę ) dyskwalifikacji tylko wspominam.
Nadzór nad rozgrywkami powinien sprawować tylko i wyłącznie PZPN i brać całkowitą odpowiedzialność za wszystko co się w polskiej piłce nożnej dzieje. Tu nie ma prawa być żadnej spychologii. To nie my, to Ekstraklasa. To nie my, to Kluby. To nie my, to Policja. Zamiast ograniczać te denne rozgrywki, to są plany jeszcze ich powiększenia. Znowu awans uzyskają jakieś dziwne twory bez stadionów, zawodników i konkretnych funduszy, chyba tylko po to, aby baronowie mogli zasiąść na trybunie honorowej, napić się zimnej wódeczki i zjeść wyszukane potrawy w towarzystwie pięknych hostess. Nie inaczej jest na dołach. Tutaj dopiero się dzieje. Nasz małopolski region chyba bryluje w produkowaniu wszelkiej maści dziwactw. Tutaj nikt nie przejmuje się prawem, regulaminem, Statutem. Zatwierdza się uchwały, które potem są uchylane przez organy nadzorcze, nakłada się kary dyscyplinarne, które następnie są anulowane, przyjmuje się Statut, który ( mam nadzieję ) będzie uchylony, powołuje się jednostki terenowe ( bezprawnie ), organizuje się kursy które podchodzą pod działalność gospodarczą, rozlicza się kluby sportowe ( nawet nie ze swojego terenu ), co podchodzi pod działalność gospodarczą, Zarząd Okręgu działa bez niemal połowy swoich członków. Nikt się niczym nie przejmuje. Jestem przekonany, że w końcu ktoś tym wszystkim się zajmie.
Polskie państwo jest słabe. Widać to jak na dłoni w przypadku chuligaństwa na stadionach, widać to jak na dłoni w przypadku szwendających się po ulicach niewielkich grupach nasyłanych przez totalną opozycję. To są specjalnie wyszkolone bojówki, dobrze opłacane. Widać to jak na dłoni w przypadku okupywania Sejmu. Jedna Pani apeluje "w wyborach samorządowych nie głosujcie na PiS a druga jeszcze lepsza od pierwszej mówi, to nie jest akt polityczny". Pytam po raz kolejny. Gdzie są służby? We Francji czy Niemczech taka akcja trwałaby jeden dzień. Potem nie byłoby już rozmów. Taka jest prawda. Rządzenie nie polega tylko na dawaniu i strachu przed kolejnymi protestami. Demokratycznie wybrana władza nie może sobie poradzić z ludźmi typu: Prezydent Gdańska, Warszawy itd. Sędziowie otwarcie i w majestacie prawa walczą z demokratycznie wybraną władzą. Tak nie funkcjonuje państwo prawa. Społeczeństwo na to wszystko patrzy i dokona oceny przy URNIE WYBORCZEJ! Mówiłem o tym i pisałem, tylko kto kogoś takiego słucha. Autorytetem dla mas jest facet, którego przywieźli motorówką i przesadzili przez płot.
Nawet staram się zrozumieć frustrację kibiców w Poznaniu czy Białymstoku. Tytuł był na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło go tylko podnieść. Sposób wyładowania tego niezadowolenia jest nie do zaakceptowania. Nie dla chuligaństwa!!! Demolka własnego stadionu, narażanie klubu na ogromne kary, niszczenie własnego miasta? Kto to zrozumie? Nie inaczej było w grupie spadkowej. Ile to się nasłuchałem, że Termalica i Sandecja były już od dawna "wytypowane" do spadku. Jak się okazało, spadek mogą zawdzięczać tylko i wyłącznie sobie a nie żadnym spółdzielniom czy układom. Tak na marginesie. Rozróby były i są na stadionach całego świata.
Tak jak zbył łagodnie traktuje się w naszym kraju przestępców i chuliganów tak zbyt łagodnie traktuje się działaczy piłkarskich ( niestety nie wszystkich ). PZPN nie tylko powinien ale wręcz miał obowiązek reagować bardzo zdecydowanie i z całą mocą na haniebne posądzanie PZPN - u, o "działających tam służbach specjalnych, celowym niszczeniu małopolskich klubów, o piłkarskim pokerze w Niecieczy"... I kto to wszystko uwierzytelnia swoim własnoręcznym podpisem? Prezes Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej, członek Polskiego Związku Piłki Nożnej od bardzo, bardzo wielu kadencji!!! Czy my, szeregowi działacze nie mamy prawa sądzić, że skoro mówi o tym osoba z samego szczytu drabinki PZPN to może jednak to wszystko jest prawdą? Skoro przez ponad 10 lat nawet nikt się do tego nie ustosunkował? Potem dziwota, że inni również nietuzinkowi działacze idą tą drogą i posądzają sędziów, zawodników, trenerów o ustawianie meczów czy spółdzielnie. OK, gdy mówią i piszą o tym kibice, blogerzy gdzieś tam przy kuflu piwa czy filiżance kawy. To ich prawo, ale gdy mówią i piszą publicznie o tym osoby z samego jądra PZPN-u, to chyba jest coś nie halo. Prawdopodobnie najmniej winna osoba zostaje ukarana karą finansową. Jaka jest skala wypowiedzi ( emocjonalnej ) Pani Prezes a jaka skala ( wyrachowanej )wypowiedzi Prezesa MZPN w Krakowie, członka PZPN w Warszawie? To ma być uczciwość i sprawiedliwość? O mojej trzy letniej ( za prawdę ) dyskwalifikacji tylko wspominam.
Nadzór nad rozgrywkami powinien sprawować tylko i wyłącznie PZPN i brać całkowitą odpowiedzialność za wszystko co się w polskiej piłce nożnej dzieje. Tu nie ma prawa być żadnej spychologii. To nie my, to Ekstraklasa. To nie my, to Kluby. To nie my, to Policja. Zamiast ograniczać te denne rozgrywki, to są plany jeszcze ich powiększenia. Znowu awans uzyskają jakieś dziwne twory bez stadionów, zawodników i konkretnych funduszy, chyba tylko po to, aby baronowie mogli zasiąść na trybunie honorowej, napić się zimnej wódeczki i zjeść wyszukane potrawy w towarzystwie pięknych hostess. Nie inaczej jest na dołach. Tutaj dopiero się dzieje. Nasz małopolski region chyba bryluje w produkowaniu wszelkiej maści dziwactw. Tutaj nikt nie przejmuje się prawem, regulaminem, Statutem. Zatwierdza się uchwały, które potem są uchylane przez organy nadzorcze, nakłada się kary dyscyplinarne, które następnie są anulowane, przyjmuje się Statut, który ( mam nadzieję ) będzie uchylony, powołuje się jednostki terenowe ( bezprawnie ), organizuje się kursy które podchodzą pod działalność gospodarczą, rozlicza się kluby sportowe ( nawet nie ze swojego terenu ), co podchodzi pod działalność gospodarczą, Zarząd Okręgu działa bez niemal połowy swoich członków. Nikt się niczym nie przejmuje. Jestem przekonany, że w końcu ktoś tym wszystkim się zajmie.
Polskie państwo jest słabe. Widać to jak na dłoni w przypadku chuligaństwa na stadionach, widać to jak na dłoni w przypadku szwendających się po ulicach niewielkich grupach nasyłanych przez totalną opozycję. To są specjalnie wyszkolone bojówki, dobrze opłacane. Widać to jak na dłoni w przypadku okupywania Sejmu. Jedna Pani apeluje "w wyborach samorządowych nie głosujcie na PiS a druga jeszcze lepsza od pierwszej mówi, to nie jest akt polityczny". Pytam po raz kolejny. Gdzie są służby? We Francji czy Niemczech taka akcja trwałaby jeden dzień. Potem nie byłoby już rozmów. Taka jest prawda. Rządzenie nie polega tylko na dawaniu i strachu przed kolejnymi protestami. Demokratycznie wybrana władza nie może sobie poradzić z ludźmi typu: Prezydent Gdańska, Warszawy itd. Sędziowie otwarcie i w majestacie prawa walczą z demokratycznie wybraną władzą. Tak nie funkcjonuje państwo prawa. Społeczeństwo na to wszystko patrzy i dokona oceny przy URNIE WYBORCZEJ! Mówiłem o tym i pisałem, tylko kto kogoś takiego słucha. Autorytetem dla mas jest facet, którego przywieźli motorówką i przesadzili przez płot.
Proszę mi wierzyć na słowo. Uchwała Kompetencyjna zatwierdzona przez Zarząd MZPN ( 35 osób ) też miała być doskonała i co? Organ nadzorczy nakazał jej uchylenie. To ja miałem rację. Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie.
OdpowiedzUsuń