Jak już wspomniałem dzisiaj do Woli Rzędzińskiej przyjechali ważni goście w osobach Pani Premier Beaty Szydło i Premiera Jarosława Kaczyńskiego. Naturalnie nie zabrakło innych osobistości głównie z opcji Prawa i Sprawiedliwości. Mnie najbardziej zainteresował mecz pomiędzy zespołem reprezentującym Prawo i Sprawiedliwość i zespołem gospodarzy, czyli LKS Wolanią Wola Rzędzińska. Faworytem była tylko i wyłącznie miejscowa drużyna, ale było warto zobaczyć wielu parlamentarzystów, jak sobie radzą na piłkarskim boisku. No właśnie, jak sobie radzili?
Jedni lepiej inni gorzej, ale w takich warunkach to cud, że w ogóle coś się działo na boisku. Mecz zakończył się (a jakże) remisem, ale to chyba tylko ze względu na fakt, że goście zostali zasileni kilkoma zawodnikami gospodarzy, którzy mogli założyć koszulki z orłem na piersi i być może jest to dla niektórych jakiś prognostyk na przyszłość? Kto wie, ja im tego życzę. Bez wątpienia w zespole gości wyróżniającą się postacią był Pan Minister Sportu, ale gdy zapytałem o to trenera Tomasza, to ten stwierdził, że nie przewiduje transferu. Mimo wszystko chyba najważniejszą i kulminacyjną częścią tego „święta” będzie wystąpienie Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego, ale już go nie słyszałem, bo na takim upale trudno i niebezpiecznie zbyt długo przebywać. Zresztą o czym będzie mówił nietrudno się domyślić, bo to już utarte tematy, wręcz schematy. PiS mówi o zagrożeniach ze strony PO a PO, że PiS należy odsunąć od władzy a gawiedź słucha, klaszcze lub gwiżdże. W kolejce do mikrofonu była jeszcze zapewne Pani Beata Szydło, Pan Marszałek, nasza lokalna gwiazda itd…Trzeba mieć zdrowie i cierpliwość, aby tego wszystkiego słuchać. U mnie ze zdrowiem jeszcze jako tako, ale z cierpliwością to już różnie bywa, dlatego po meczu pomknąłem prosto do domu, tym bardziej, że na horyzoncie nie było jeszcze widać głównych aktorów pikniku. Zabawa się wyraźnie rozkręcała, więc należy sądzić, że jeszcze trochę to wszystko potrwa. Jak to zwykle bywa przy takich imprezach było mnóstwo kamer, aparatów, więc zdjęć i relacji będzie na różnych forach całe mnóstwo.
Niech sobie mówi kto chce, ale dla Woli Rzędzińskiej jest to duże i ważne wydarzenie.
Jak nisko musi upaść klub sportowy, aby zarabiać na swoją działalność takimi wydarzeniami. Wydawało mi się że koledzy prezesi Wolanii nie zniżą się do tego poziomu, ale jak widać - w tych trudnych czasach każdy sposób na zasilenie klubowej kasy jest na wagę złota.
OdpowiedzUsuńWyłączyłem anonimowość, bo widzę, że niektórzy nie dorośli do komentowania. Bardzo przepraszam. Po raz pierwszy usunąłem komentarz, ale nie mogę pozwolić, aby ktoś kogoś porównywał do zwierząt.
OdpowiedzUsuńPanie Henryku tak to się kończy jak "wielka" polityka miesza się do sportu. Także koledzy z Wolani (i innych klubów) "nie iddźcie taką drogą". Teraz wpadnie parę groszy, a wstyd pozostanie na lata. Niech sport będzie sportem...
OdpowiedzUsuń