Jak już wspomniałem dzisiaj wiele ważnych meczów jak chociażby: Wolania – Okocimski, Metal – Glinik czy HIT Klasy „A” – Gosłavia Gosławice – Koszyce Wielkie, ale ja nie mogłem nie być na obiekcie w Woli Rzędzińskiej. Tutaj doszło do bardzo ważnego pojedynku, bo każdy punkt (najlepiej trzy) jest niemal bezcenny w walce o czołową ósemkę. Niestety, to dwie tarnowskie drużyny i porażka którejkolwiek postawi ją w bardzo trudnym położeniu. Dzisiaj górą był zespół Wolani Wola Rzędzińska, chociaż walka trwała niemal do samego końca. Taki właśnie był ten mecz, twardej męskiej walki, w której nikt się nie oszczędzał. Pierwsza połowa zakończona remisem w której to według mnie goście grali składniej i sprawiali jakby lepsze wrażenie, ale druga to już przewaga gospodarzy i zasłużone zwycięstwo, które stawia ten zespół w niemal komfortowym położeniu, chociaż walczyć trzeba będzie do samego niemal końca.
Gratulacje dla obu zespołów za stworzenie dobrego widowiska. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem tych nadmiernych emocji i pretensji okazywanych do arbitra tego spotkania, co zwykle źle się kończyło dla wielu zawodników. Nie można dać się ponieść aż takim emocjom w sytuacji błędnego wskazania rzutu z autu i to w strefie środkowej boiska. To wygląda jakby sprawa dotyczyła rzutu karnego w 90 minucie meczy przy stanie 0:0. Rozumiem, że adrenalina buzuje, ale bez przesady. Mnóstwo żółtych kartek na życzenie samych zawodników. Na uwagę zasługuje znakomicie przygotowana murawa do tego meczu, ale to już jest standardem na tym obiekcie. Niestety, ale swoje mecze przegrały inne tarnowskie zespoły co bardzo komplikuje ich sytuację w ligowej tabeli.
W Klasie Okręgowej nadal Gromnik oraz Tuchovia nie zwalniają tempa i solidarnie wygrywają, gromiąc przy tym swoich przeciwników. Zaskoczeniem dla niektórych może być porażka zespołu Ładnej z Olimpią Wojnicz. Na pewno już wszystkich zaskoczyła tak wysoka porażka Koszyc Wielkich w meczu na szczycie Klasy „A”. Gosłavia Gosławice nie zostawiła żadnych wątpliwości kto był lepszy w tym bezpośrednim pojedynku. Teraz trzeba już tylko podtrzymać tą dobrą dyspozycję i w przyszłym sezonie zameldować się na boiskach Okręgówki. Osobiście na ten właśnie zespół stawiałem przed rozpoczęciem rundy. Koszyce Wielkie na pewno jeszcze podejmą walkę licząc na jakąś wpadkę ich głównego kontrkandydata do awansu, ale po takiej klęsce może nastąpić lekkie załamanie. Oby nie.
Przed meczem Wolani zajechałem jeszcze na drugą połowę meczu w Ekstralidze Kobiet, w którym nasza Tarnovia Tarnów podejmowała GKS Katowice. Jak się okazało, na lepszą połową w wykonaniu zawodniczek z Tarnowa, bo była nawet szansa na urwanie punktu wyżej notowanemu przeciwnikowi, ale niestety się nie udało. Szanse na utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywek nadal są i trzeba w to mocno wierzyć. Do decydującego starcia dojdzie zapewne w Szczecinie i do tego meczu trzeba się szczególnie przygotować a najlepiej wygrać swoje kolejne mecze i zapewnić sobie utrzymanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz