środa, 24 listopada 2021

Podsumowanie I Runda 2021/22

Koniec rozgrywek to zazwyczaj czas na podsumowania, wnioski i przemyślenia. Trudno nie wspomnieć o naszym zespole występującym w Ekstraklasie, czyli Termalice Bruk Bet Nieciecza. Niestety, ale ta trwająca jeszcze runda rozgrywek jest bardzo nieudana dla zespołu Niecieczy. Ten remis z ekipą Górnika Łęczna, który tak naprawdę jest porażką tylko to potwierdza. Mimo wszystko jeszcze sporo meczów, więc trzymamy kciuki. Ja nie chodzę i nawet niezbyt chętnie oglądam mecze Ekstraklasy, bo to nie moja bajka. Słaby poziom, a gdy jeszcze dochodzą takie sytuacje z tym słynnym VAR-em jak w meczu Górnika Zabrze z Legią Warszawa, gdzie kilku sędziów analizuje przez 5 minut czy zawodnik był na spalonym 1 czy 2 centymetry, to odchodzi chęć do oglądania czegoś takiego. Jaką korzyść odnosi ten zawodnik, który ma 2 cm przewagi nad swoim przeciwnikiem? 


W tym miejscu należy wspomnieć, że całkiem przyzwoicie radzi sobie tarnowska Unia w rozgrywkach III Ligi. No i już nasze niższe ligi. Na początek najwyższa IV liga. Początek rozgrywek wyglądał bardzo źle dla naszych zespołów, ale na szczęście końcowa jej faza należała do tarnowskich klubów i w sumie, gdy spojrzymy na ligową tabelę wygląda to całkiem przyzwoicie. Poza konkurencją okazała się ekipa Termalica II Bruk Bet Nieciecza i jeżeli nic się nie zmieni to walka o awans do III ligi z zespołem Wieczystej Kraków zapowiada się niezwykle interesująco. Mnie naturalnie najbardziej cieszy postawa Wolani Wola Rzędzińska, która po początkowym słabszym okresie weszła na swoje właściwe tory i zmierzała już nimi prosto do górnej części tabeli. Cieszy postawa Okocimskiego Brzesko i wszyscy liczymy, że Metal i Tarnovia na wiosnę skutecznie włączą się do walki o czołową ósemkę. Dunajec Zakliczyn i Radłovia Radłów po raz kolejny przekonują się, że gra w IV lidze to już wyższa półka i nawet utrzymanie się w tych rozgrywkach jest bardzo trudne.


W Klasie Okręgowej mogliśmy zobaczyć wiele spotkań na naprawdę wysokim poziomie, ale także meczów słabych a nawet bardzo słabych. Każdej z drużyn przytrafiały się takie właśnie mecze. Uważałem, że głównym i jedynym kandydatem do awansu był zespół GKS Gromnik, ale chyba o ten awans będą musieli powalczyć, bo za plecami czai się choćby drużyna TS Tuchovia a i kolejne zespoły na pewno im tego nie ułatwią. Jak zwykle większe emocje będą w dolnej części tabeli i walce o utrzymanie się w rozgrywkach na tym poziomie. Chyba każdego kibica najbardziej zawiodła postawa ekipy Olimpii Wojnicz, która niemal cudem zdobyła 3 punkty w jedynym wygranym meczu i to z zespołem, który przechodził bardzo głęboki kryzys. Zawodnikom z Wojnicza będzie bardzo trudno zachować status drużyny Okręgowej tak jak i drużynom Rzepiennika Strzyżewskiego i Zorzy Zaczarnie. Meczów jest jednak mnóstwo, więc i punktów do zdobycia wiele. Za spore rozczarowanie możemy uznać sytuację w KS Rzepiennik Strzyżewski, gdzie po dobrym początku, wielkim entuzjazmie, planach nastąpił jakiś spory kryzys. Może nowemu Trenerowi uda się to wszystko na nowo poukładać, bo na pewno są tam dobrzy zawodnicy, działacze, infrastruktura i klimat sprzyjający piłce nożnej. Ja im tego serdecznie życzę i trzymam kciuki.

„A” – Klasa to kolejny sezon, w którym główne role grają Gosławice, Koszyce Wielkie, Zgłobice, Pogoria czy Biała Lubaszowa. Na tym etapie bardzo trudno byłoby wskazać głównego i jedynego kandydata do awansu. Podobnie jest w strefie spadkowej, poza sytuacją zespołu Ryglic, której do optymistycznych zaliczyć raczej nie można. Z zespołów, które miałem okazję zobaczyć najbardziej do gustu przypadła mi gra drużyny z Gosławic i to ona chyba miałaby największe realne szanse na podjęcie walki z zespołami Okręgówki. Na uwagę zasługuje bardzo dobra postawa ekipy Błękitnych 1947 Tarnów, beniaminka tych rozgrywek. Za największe rozczarowanie należy chyba uznać postawę Ciężkowianki Ciężkowice i raczej nikt nie przewidywał, że ten zespół będzie walczył o utrzymanie się w rozgrywkach „A” – klasy.

W rozgrywkach Klasy „B” także nic nowego. O awans po raz kolejny bój będą toczyć zespoły Zrywu, Rudki i Łękawicy a która z nich wyjdzie obronną ręką nie sposób wskazać. Mnie, chociażby z racji odległości najbardziej pasowałby awans ekipy Łękawicy, ale to tylko moje pobożne życzenie. Wiemy, że to boisko wszystko zweryfikuje. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby o ten awans powalczył Sokół Wałki, ale to niestety w tym sezonie niemożliwe. Nie ukrywam, że mocno się na tym zespole zawiodłem zwłaszcza po tym co mogłem zaobserwować w poprzednim sezonie. Jednak jak trudno jest w tej klasie rozgrywek utrzymać mobilizację, skład, wolę walki, chęć do ciężkiej pracy wiedzą tylko ci którzy w niej pracowali lub pracują.

Nie sposób pominąć krótkim komentarzem wydarzeń jakie mają miejsce w piłce kobiecej a dokładnie na jej najwyższym szczeblu, w którym mamy swojego przedstawiciela. Tarnovia Tarnów, bo o niej mowa niestety, ale nie radzi sobie zbyt dobrze. Albo inaczej. Radzi sobie na miarę swoich możliwości, bo jak wiemy trudno jest utrzymać w zespole najlepsze zawodniczki a na sprowadzenie do Tarnowa innych równie wartościowych liczyć nie można. Znana jest wszystkim zainteresowanym sytuacja finansowa klubu, która raczej nie jest najlepsza. Znane jest również podejście włodarzy miasta do piłki nożnej i sportu w ogóle. Zatem utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywek będzie bardzo dużym sukcesem, czego Paniom chyba wszyscy życzymy.

Ważnym ogniwem w rozwoju piłki nożnej są rozgrywki Futsalu. Na naszym terenie mamy dwa mocne ośrodki w Bochni i Tarnowie. Bochnia już w minionym sezonie powinna uzyskać awans do najwyższej ligi, ale jak możemy zauważyć w tym sezonie już pewnie zmierza do tego celu. W najbliższą niedzielę dojdzie do derbowego pojedynku Unia Tarnów – BSF Bochnia. Będzie to raczej trudny mecz dla lidera rozgrywek, bo tarnowska Unia radzi sobie bardzo dobrze w obecnym sezonie. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, bo to Derby, bo goście zechcą wziąć rewanż za zeszłoroczną porażkę, bo pewnie zmierzają do awansu.  

Ten rok to także ważne wydarzenia jak wybory w MZPN w Krakowie czy PZPN w Warszawie. I tu i tam nastąpiły zmiany i trzeba mieć nadzieję, że to dobre zmiany. Ja byłem gorącym ich zwolennikiem i jestem przekonany, że może być tylko lepiej. W MZPN w Krakowie te zmiany mogliśmy zaobserwować dość szybko, ale przed nowym Prezesem jest jeszcze całe mnóstwo ważnych spraw do uregulowania jak chociażby podjęcie próby podniesienia poziomu rozgrywek na tych niższych szczeblach a na koniecznych zmianach w Statucie kończąc. Cieniem kładzie się sytuacja związana z powtórzeniem meczu Sokoła Słopnice z Wolanią Wola Rzędzińska. Nie wiem, czy sprawa trafiła już do MZPN w Krakowie, jeżeli tak i Kraków to przyklepie, ktoś będzie mnie mógł zapytać, co takiego na lepsze zmieniło się po wyborach w MZPN Kraków?  

Nie najlepiej wygląda sytuacja w Reprezentacji Polski, a szkolny i niezrozumiały błąd sztabu szkoleniowego w meczu przeciwko Węgrom ten zły obraz tylko wzmocnił. Uważam, że rozstawienie w barażach nie jest aż tak ważne, bo obecnie nawet te teoretycznie słabsze zespoły nie są wcale takie słabe. Jednak na Włochów wolałbym nie trafić, bo to zespół raczej całkowicie poza zasięgiem naszej reprezentacji. 

Na nasze szczęście w okresie letnim zaraza (Covid) jakimś cudem niemal zniknęła dzięki czemu mogliśmy w miarę normalnych warunkach przeprowadzić rozgrywki I rundy. Gdzieś tam przyczajona znowu powróciła i paraliżuje Europę, pomimo setek milionów szczepień, które to miały temu zapobiec. Ze statystyk wynika, że jest gorzej niż przed szczepieniami. O co tu chodzi? Możemy mieć nadzieję, że wraz z wiosną odpłynie do mórz i oceanów i tego właśnie się trzymajmy. Mimo wszystko uważajmy, chrońmy się nawzajem, szczepmy się, ale nie z przymusu lecz rozsądku i z własnej nieprzymuszonej woli. Znowu ktoś wie lepiej co jest dla mnie najlepsze, znowu ktoś za wszelką cenę chce za mnie decydować. Dzisiaj o szczepieniach a jutro? O ubiorze, kolorze włosów, samochodzie, jedzeniu...    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz