Można powiedzieć, że problem rozwiązał się sam. Nie
muszę się martwić, gdzie pojechać na mecz, bo ich nie ma. To prawdziwy cios i
problem dla większości zespołów, które mają aspiracje awansów i gry na wyższym
poziomie, ale i również chyba dla wszystkich klubów z niższych lig. Drużyny po
długich przygotowaniach do sezonu już ustawiały się w blokach startowych a
tutaj, po raz kolejny niespodzianka i to akurat w czasie, gdy dodatkowo zbliża
się okres świąteczny. Wykładnia rządowej decyzji oznacza, że organizacja
współzawodnictwa sportowego, zajęć i wydarzeń sportowych jest dopuszczalna
tylko w przypadku dzieci i młodzieży lub w przypadku zawodników
kontraktowych bądź zawodników pobierających stypendia sportowe,
z zachowaniem reżimu sanitarnego i bez udziału publiczności. Do czego
to tak naprawdę prowadzi? Ano tylko i wyłącznie do kombinacji, naginania i prób
obejścia przepisów.
Czy w naszym pięknym Kraju nad Wisłą nie może być
normalnie? Nie, żebym kwestionował istnienie tego cholerstwa, ale sposób walki z
nim już tak. Obiekty sportowe zarażają, stoki narciarskie zarażają, baseny
zarażają, szkoły zarażają, markety budowlane już nie, kina, hotele zamykane,
otwierane a od roku nie przeczytałem, żeby ktoś w Biedronce się zaraził. No nic.
Dzięki wykładni dotyczących obostrzeń zobaczyłem dzisiaj kolejny mecz
Centralnej Ligi Juniorów w której zespół Unii Tarnów zmierzył się z
rówieśnikami Korony Kielce, który odbył się na obiekcie ze sztuczną
nawierzchnią w Woli Rzędzińskiej. Zerwałem rano kartkę z kalendarza na której
zapisano, początek astronomicznej wiosny, ale pogoda nie miała wiele wspólnego
z wiosną. Panujące zimno nie miało na szczęście wpływu na poziom meczu, który
akurat dzisiaj był na dobrym poziomie. Oba zespoły pokazały się z bardzo dobrej
strony. Zawody zakończyły się sprawiedliwym podziałem punktów 3:3. Zawodnicy z
Tarnowa za tydzień powalczą z ekipą Wisły Kraków i o punkty łatwo nie będzie.
Dzisiaj pokazali naprawdę dobrą grę, wolę walki i charakter. Przegrywali już
3:1 i się nie załamali, wręcz przeciwnie, zaatakowali z większym impetem i się
opłaciło. Gratulacje. Na szczęście po miesiącu zniknął ten ambitny napis na
obiekcie promujący kulturę kibicowania. Właściwie, część napisu ale to zapewne z powodu
oszczędności. Wielkie dzięki! Od poniedziałku swoje mecze może rozgrywać
młodzież, więc będzie można trochę nadrobić zaległości i przyjrzeć się tym
rozgrywkom. Z drugiej strony jak napisałem wyżej, czekam na jakieś dziwne, aczkolwiek
zgodne z prawem rozwiązanie gry drużyn seniorskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz