Dzisiaj
już nie udałem się na mecz sparingowy zupełnie w ciemno, bo zaprzyjaźniony
trener poinformował mnie o ciekawie zapowiadającym się meczu pomiędzy: Metal
Tarnów – Okocimski Brzesko. I rzeczywiście było to interesujące spotkanie
wygrane przez Metal Tarnów 2:0. Mecz wyrównany, chociaż w drugiej połowie
zawodnicy z Tarnowa osiągnęli przewagę, strzelali bramki i raczej kontrolowali
to co działo się na boisku. Uważam, że była to zapowiedź tego co będzie się
wkrótce działo w walce o ligowe punkty i chyba ligowy byt. Gra Okocimskiego
jest chyba jeszcze daleka od tego dobrego poziomu, który gwarantowałby
skuteczną walkę w rozgrywkach IV Ligi. Jeszcze zbyt dużo w ich grze przypadku,
chaosu i prostych błędów, ale jeszcze przed zawodnikami i trenerami jest trochę
czasu na poprawienie i ich wyeliminowanie.
Metal
Tarnów ma za cel skuteczne włączenie się o górną część tabeli, która gwarantuje
utrzymanie się w rozgrywkach. Jest zatem o co walczyć z całych sił. Jestem
przekonany, że woli walki i determinacji temu zespołowi nie zabraknie. Mam
nadzieję, że i podobnie będzie w przypadku Okocimskiego Brzesko. Jak wiemy Metal Tarnów oraz Błękitni Tarnów połączyli siły i będą współpracować w zakresie szkolenia. Rozumiem, że chodzi o dzieci i młodzież. Utworzono w tym celu stanowisko Menadżera Klubu. Co z tego wyjdzie? Poczekamy na szczegóły i efekty.
Zawody
rozegrane przy bardzo dobrej pogodzie, na bardzo dobrej murawie. Szkoda,
że przez kolejny tydzień, nikomu nie przyszło do głowy, aby odśnieżyć chociaż te
kawałki murawy przy rzutach rożnych. Sam zrobiłbym to w ciągu godziny lub dwóch.
Obecnie nie ma możliwości poprawnego wykonania tej czynności, ale o tym i innych
sprawach w kolejnym wpisie.
Jak wiemy zgodnie z przepisami licencyjnymi IV ligowy Metal powinien mieć minimum 3 zespoły młodzieżowe zgłoszone do rozgrywek. Beniaminek z Warsztatowej dotąd posiadał TYLKO 2 (A1 i D1). Błękitni - przy braku wymagań licencyjnych w tym zakresie - posiadali po jednym zespole zgłoszonym do kategorii C1 oraz D1(w sumie 2). Dlatego też m.in. podpisano wspomnianą w relacji umowę o "współpracy" w szkoleniu. Tylko czy takie doraźne działanie przyniesie pozytywne skutki dla najmłodszych z obu podmiotów (łączny roczny budżet - po połączeniu tylko obu miejskich dotacji - to ponad 30 tyś zł)? Z pewnością rozwiąże palący "problem" na Warsztatowej, a także pozwoli lepiej wykorzystać dotychczasowe doświadczenie Managera... Jestem ciekaw jakie zdanie na ten temat ma Pan Henryk...
OdpowiedzUsuńMetal i Błękitni nawiązali współpracę, bo widzą w tej współpracy długofalowe i obopólne korzyści.
OdpowiedzUsuńNie jest to rozwiązywanie "palącego" problemu na Warsztatowej, tak jak to sugeruje szanowny przedmówca. A nie jest, bo takiego problemu nie ma. Przepisy licencyjne mówią jasno:
"Zespoły młodzieżowe
1) Wnioskodawca musi posiadać i deklarować udział w rozgrywkach co najmniej:
a) IV liga
- minimum 3 (trzech) zespołów młodzieżowych, z czego
- dwie muszą być zgłoszone do kategorii junior (A1, A2), junior młodszy (B1, B2),trampkarz (C1, C2) lub młodzik (D1, D2)
- jedna musi być zgłoszona do kategorii orlik (E1, E2) lub żak (F1, F2)"
i Metal spełniał je w 100% bez współpracy z Błękitnymi.
Pozdrawiam
Witam. Ten temat bardzo szczegółowo i rzeczowo wyczerpał PH w swoim komentarzu, a jakie jest moje zdanie w tym temacie? Trudno byłoby mi posądzać Metal Tarnów o brak zespołów młodzieżowych, o złej pracy z dziećmi i młodzieżą w sytuacji, gdzie, Klub tyle dobrego zrobił i nadal robi w odbudowaniu mocnej pozycji, jaką kiedyś ten zasłużony Klub miał. Mógłbym sypać przykładami z mojego wieloletniego doświadczenia, gdzie Związki Piłkarskie dopuszczały i niestety, ale nadal dopuszczają Kluby (krakowskie, nowosądecki, tarnowskie itp.) do rozgrywek w danej klasie bez wymaganych przepisami obowiązków. Metal Tarnów bez wątpienia nawiązuje do dobrych tradycji szkolenia dzieci i młodzieży i staje się na tarnowskiej mapie jasnym punktem. Wyciągnięcie przez kogoś, rzekomego braku jednej drużyny młodzieżowej podszyte jest chyba lekką złośliwością i może nawet zazdrością (jeżeli jest inaczej to bardzo przepraszam), a efekty współpracy tak jak już wspomniałem ocenimy w niedalekiej przyszłości. W obecnym czasie bardzo trudno jest pozyskać kompetentną i oddaną sprawie osobę, a za taką uważam powołanego Menadżera Klubu Pawła H i to już jest sporym sukcesem. Wystarczy włączyć telewizornię, aby przekonać się, ile wokół nas jest chamstwa, braku profesjonalizmu, prostactwa, zakompleksienia, zazdrości i zawiści. Każda inicjatywa służąca popularyzacji i rozwojowi gry w piłkę nożną, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży zasługuje na uwagę a nam niech służy maksyma „jak nie pomagam to przynajmniej nie przeszkadzam”. Ja bardzo cenię ten Klub z jego Prezesem na czele i mocno im kibicuję w dalszym ich rozwoju. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń