Wreszcie
przyszła normalna zima ze śniegiem i mrozem, więc ruszyłem w teren. Chodziłem
utartymi już szlakami głównie dla poprawy kondycji fizycznej, ale i aby przy
okazji zrobić kilka fotek najciekawszym miejscom naszej miejscowości w tej
zimowej scenerii. Gwoli przypomnienia. Wola Rzędzińska należy do gminy Tarnów. Mieszkańcy
Woli Rzędzińskiej oraz Jodłówki Wałki podjęli próbę reaktywowania gminy Wola
Rzędzińska, ale jak wiemy bez sukcesu (a wielka szkoda). Gdybyśmy wtedy mieli w
swoich szeregach tak skuteczną Panią Poseł, jaką mamy zaszczyt i szczęście mieć
obecnie, to kto wie? Jako że to duża wieś (obecnie licząca ponad 6 tysięcy
mieszkańców), dlatego została podzielona na dwa sołectwa: Wola Rzędzińska I i
Wola Rzędzińska II. Mamy dwie duże szkoły podstawowe, dwie parafie
rzymskokatolickie, dwa cmentarze, ośrodek zdrowia, kilka naprawdę dużych firm
produkcyjnych i usługowych, kilkadziesiąt mniejszych podmiotów gospodarczych
oraz mnóstwo innych interesujących miejsc.
Od wielu dekad chlubą Woli
Rzędzińskiej jest Klub Sportowy Wolania Wola Rzędzińska, który w swojej bardzo
bogatej historii ma występy na III ligowych boiskach. Kto orientuje się w tych
niuansach, doskonale wie, że to nie lada wyczyn. Klub dysponuje bardzo dobrą
bazą sportową, ze względu na niedawne oddanie do użytku boiska z pełnowymiarową
sztuczną nawierzchnią. Klub prowadzi niemal wzorcowe szkolenie dzieci i
młodzieży (chociaż może być jeszcze lepiej) a I zespół seniorów z powodzeniem
występuje w rozgrywkach IV Ligi Małopolskiej. Wyszedłem z domu (Podlesie) i
poszedłem trochę lasem, trochę wzdłuż linii kolejowej do centrum Woli Rzędzińskiej.
Z wiadomych względów przystanąłem koło boiska ze sztuczną nawierzchnią, aby
zobaczyć, jak wygląda sprawa z odśnieżaniem murawy. Cały obiekt był totalnie
zasypany i nie widać było najmniejszych nawet ruchów. To dokładnie tak jak w
Urzędzie Gminy Tarnów. Wszystko zamknięte na cztery spusty. COVID – 19!!!
Poczta pracuje, banki pracują, sklepy pracują, zakłady pracują. Na ulicach
ludzie, na szlakach ludzie, w kościołach mnóstwo ludzi a w urzędzie dzwoń i
czekaj aż ktoś wyjdzie albo nie wyjdzie. No tak, to przecież dla naszego dobra.
SORRY!!!
Wracałem wzdłuż drogi powiatowej i to co mi się rzuciło w oczy to
zasypane chodniki przy wielu posesjach. Rozmawiałem w tym temacie z jednym
gospodarzem, który powiedział mi coś takiego: Panie ja pilnuję, odwalam śnieg,
ale to robota głupiego, bo przejedzie spych drogą i to co zrobiłem zawali z
powrotem. Nic dodać nic ująć. Przy szkole na Podlesiu zobaczyłem zaś
osobę, która prywatnym kładem (z założonym pługiem) pięknie odśnieżyła chodnik aż za remizę i trwało
to dosłownie kilka minut. Od razu przyszła mi do głowy myśl, dlaczego chodników
nie odśnieżają firmy, które wygrywają przetarg na utrzymanie dróg? Przejedzie dużym sprzętem i
odśnieży drogi a następnie przesiądzie się na mały i lekki sprzęt do
odśnieżania chodników. To tylko i wyłącznie kwestia zapisów w umowie i ewentualnych kosztów, za które i tak my wszyscy płacimy. Jutro
pewnie znowu zrobię rundkę i przekonam się czy zobaczę piękną i zieloną murawę
(naturalnie sztuczną).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz