Równie interesująco zapowiadał się mecz pomiędzy: Dunajcem Zakliczyn a Metalem Tarnów. Dla zawodników z Tarnowa byłaby to doskonała okazja, po kiepskim początku w rozgrywkach IV ligi, aby się odbudować i powalczyć w najbliższym meczu z Popradem Muszyna. Miałem okazję oglądać mecz Popradu z Limanovią i wiem, że to bardzo trudny i wymagający przeciwnik, ale jest do pokonania przy dobrej organizacji gry i ogromnej woli walki, której zawodnikom Metalu nie brakuje. Trzeba się skoncentrować na tym co mówił kapitan w niedawno udzielonym wywiadzie a o czym przypomniał spiker podczas meczu z Orkanem Szczyrzyc. Od siebie dodam tylko tyle, że liga jest bardzo długa i wymagająca. Wystarczy wygrać dwa, trzy mecze i wraca optymizm, chęć do trenowania i wiara, że będzie dobrze. Oby tym dobrym początkiem był piątkowy mecz z Popradem Muszyna.
Wracając do meczu w Woli Rzędzińskiej. Był to typowy mecz sparingowy w którym trenerzy mogli wykorzystać wszystkie przysługujące zmiany. Wygrana gości 4:2 zasłużona. Szkoda, że IV ligowe zespoły na tym etapie nie są rozstawione. Myślę, że Śmigno czy Szynwałd wolałby gościć u siebie Unię czy Wolanię. To naturalnie tylko moje zdanie. Przed nami kolejna runda i wiele bardzo interesująco zapowiadających się pojedynków jak chociażby Skrzyszów – Rzuchowa, Zgłobice – Rzepiennik Strzyżewski, Radar Łętowice – Błękitni 1947 Tarnów. Także w I Lidze kobiet dojdzie do arcyciekawego meczu, w którym Tarnovia Tarnów zmierzy się z liderem rozgrywek UKS SMS Łódź. Trzymamy kciuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz