Piątkowy mecz
za nami, więc czas na ten sobotni. Jak już wspomniałem bardzo ciekawie
zapowiadał się mecz kobiet w którym MKS Tarnovia Tarnów podejmowała lidera
rozgrywek UKS SMS II Łódź. Jak widać w Łodzi jest bardzo mocny ośrodek piłki
kobiecej. Dwa zespoły grające na tak wysokim poziomie? Pierwszy walczy o
mistrzostwo Ekstraligi a drugi lideruje rozgrywkom w I lidze. Dobra pora
sprawiła, że z chęcią pojawiłem się na tym meczu, tym bardziej, że to pierwsze
zawody rozgrywek kobiet, które miałem okazję i przyjemność zobaczyć. Chciałbym,
aby zawodniczki z Tarnowa awansowały do Ekstraligi, bo na pewno na to zasługują
a i dla nas kibiców byłaby to prawdziwa frajda oglądać na obiekcie przy Bandrowskiego
najlepsze kobiece zespoły. Chcieć to jednak za mało, bo do dobrej gry konieczne
są jeszcze pieniądze a zwłaszcza w Tarnowie o nie bardzo trudno. Znalezienie
konkretnego i odpowiedzialnego sponsora graniczy niemal z cudem. Może warto
byłoby "uderzyć" na rozmowy do Niecieczy? Tam jest dobry klimat dla piłki na
wysokim poziomie a rzeczowe rozmowy z Panią Prezes mogą przynieść konkretne
efekty. Wracając do meczu.
Pomimo wysokiej temperatury było to dobre widowisko.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do zawodniczek z Łodzi, które schodziły
do szatni z wynikiem 2:0 i powiem szczerze miałem obawy co dalszego losu
zawodniczek z Tarnowa. Na szczęście myliłem się. Niemal po wznowieniu gry
tarnowianki strzeliły kontaktowego gola i przejęły inicjatywę. Po chwili Pani
sędzina ukarała zawodniczkę gospodyń drugą żółtą kartką (zbyt pochopnie) i ta
musiała opuścić plac gry. Mimo osłabienia grały nadal bardzo ambitnie i zostały
za to nagrodzone, bowiem zdobyły drugą bramkę na wagę cennego remisu i punktu z
naprawdę dobrym zespołem. Gratulacje. Obiekt jak i murawa bardzo dobrze przygotowana
do zawodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz