Zwykle sezon kończę krótkim
podsumowaniem, niech i tak będzie tym razem. Ostatnim akordem tego sezonu
2018/19 był rewanżowy mecz o awans do III Ligi tarnowskiej Unii. Jak ten akord
wybrzmiał? Nie mogłem być na tym meczu, ale podobno dobrze się stało, bo można
było dostać palpitacji serca. Goście udzielili naszym gwiazdom lekcji gry w
piłkę nożną, jak mogłem usłyszeć od jednego kibica. Nasuwa się pytanie. Co
dalej z Unią Tarnów? To bardzo trudne pytanie, na które muszą sobie odpowiedzieć
władze klubu, zawodnicy, sztab szkoleniowy i wierni kibice. Ja ciągle będę
powtarzał, że te baraże były i są totalną głupotą. Cały rok „mordęgi” i
jeszcze na koniec jakiś baraż? To kolejny sezon nie najlepszy dla małopolskiej
piłki. Ogromne kłopoty i niemal cudem uratowana sytuacja Wisły Kraków, spadek
Garbarni, brak awansu zespołów z Niecieczy czy Nowego Sącza dobitnie
podkreślają ten zły trend w Małopolsce.
Jak pisałem w poprzednim
podsumowaniu „Tarnowska Unia po wielu, wielu latach zaliczyła spadek do IV
Ligi. Wielu uważa, że dobrze się stało, bo może wreszcie ktoś przejrzy na oczy
i zacznie budować drużynę od podstaw. Aby budować nowy zespół nie musiało się
to odbyć kosztem spadku do niższej ligi. Tak uważam, jak również i to, że
rzeczywiście tam są potrzebne głębokie zmiany. Nie ma się co oszukiwać, wielu
zawodników czy działaczy przez długie lata ustawiło się tam całkiem dobrze”.
Jak widać nie zbudowano zespołu i nie dokonano dogłębnych i radykalnych zmian. Brak awansu tarnowskiej Unii spowodował dodatkowo
spadek do Okręgówki ciekawego zespołu z Drwini. Na szczęście do IV ligi wraca
Wolania Wola Rzędzińska, ale jak już wielokrotnie mówiłem, nigdy nie powinna
opuścić jej szeregów.
Rozgrywki w tarnowskiej Okręgówce
w tym minionym już sezonie były bardzo interesujące. Głównie za sprawą takich
uznanych firm jak: Wolania Wola Rzędzińska, Tuchovia Tuchów, Polan Żabno,
Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska, Metal Tarnów, Wisła Szczucin czy zespół z Gromnika.
Można było zobaczyć naprawdę wiele ciekawych i stojących na wysokim poziomie
meczów. Wolania była od samego początku faworytem i nie zawiodła swoich
sympatyków. Jestem pewny, że w IV Lidze spokojnie sobie poradzą i nie będą
bynajmniej dostarczycielami punktów. Czy tak będzie w przypadku zespołu
uzyskującego awans z I Grupy Okręgówki? Tutaj mam pewne wątpliwości, ale
szczerze im życzę sukcesu. Tarnowską Okręgówkę wzmocnią w kolejnym sezonie
zespoły z Szynwałdu, Odporyszowa i Niedomic. Czy sobie poradzą, czy wniosą coś
ciekawego? Mam nadzieję, że tak. „A" i „B” - klasy grają sobie na swoim
poziomie, bez większych fajerwerków.
W rozgrywkach młodzieżowych niestety,
ale nie jest kolorowo. Wiele klubów nie prowadzi szkolenia tak jak należy. Inne
w ogóle nie szkolą. Mnóstwo drużyn wycofuje się z rozgrywek albo przed albo w
trakcie rozgrywek. Nie brakuje takich, które zgłaszają młodzież tylko po to,
aby uzyskać licencję. Wystarczy spojrzeć na decyzje Wydziału Gier czy
Dyscypliny pod koniec rozgrywek. Zatrzęsienie kar za nie przybycie na zawody. Tak
było w minionym jak i obecnym sezonie. Mamy już dużo dobrych boisk, sporo
przygotowanych trenerów z odpowiednimi licencjami. Trzeba tylko te nabyte
podczas kursów umiejętności odpowiednio wykorzystać. Młodzi ludzie będą się garnąć,
gdy zobaczą profesjonalizm, uczciwość, wysokie morale swoich nauczycieli i do
tego dobre warunki do treningu a tych na szczęście ciągle przybywa. Nieustannie
przybywa drużyn Orlików, Żaków czy Skrzatów. To bardzo cieszy. Oprócz rozgrywek
ligowych odbywa się mnóstwo różnego rodzaju Turniejów dla dzieci i młodzieży.
Tutaj naprawdę wiele dobrego się dzieje. Chociaż czasami mam wątpliwości, czy
aby nie za dużo jest tych wszystkich zawodów. Jak mogłem się przekonać również
w brzeskim Podokręgu te rozgrywki bardzo mocno się rozbudowały. Oby to były
tylko stałe tendencje.
Sędziowanie. Jeżeli chodzi o
rozgrywki seniorskie to mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że poziom
ciągle się podnosi. W rozgrywkach młodzieżowych, już tak dobrze to nie wygląda,
zwłaszcza gdy mecz sędziuje jeden młody arbiter po kursie. W takich przypadkach
cierpliwość trenerów wystawiona jest niejednokrotnie na wielką próbę. Na szczęście większość z
nich potrafi opanować te złe emocje co wcale nie jest takie łatwe. Mimo
wszystko ja wysoko oceniam poziom sędziowania i mam nadzieję, że będzie to
także trend wznoszący.
Nie sposób nie wspomnieć o
rozgrywkach piłki kobiecej, która choć powoli to jednak ciągle się rozwija.
Miałem okazję i przyjemność obserwować mecze w Tuchowie czy Tarnowie. Zawody
dobrze zorganizowane a same mecze rozgrywane na całkiem niezłym poziomie. To
najlepsza popularyzacja piłki nożnej. Mam jednak pewne wątpliwości, czy
tarnowski Związek przykłada należytą uwagę tym kobiecym rozgrywkom. Sądzę, że
można zrobić w tym kierunku o wiele więcej. Tak sobie myślę, że już chyba czas, aby zawodniczki Tarnovii Tarnów uzyskały awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. W każdym razie tego im szczerze życzę.
Najważniejszym tematem minionego
roku jest bez wątpienia Uchwała Zarządu PZPN o „anihilacji” czyli likwidacji
OZPN-ów. Co z tego wszystkiego wyniknie? Jak zwykle czas pokaże, czy była to
dobra decyzja dla klubów. MZPN w Krakowie przejmuje całkowitą pieczę nad
rozgrywkami. Co ciekawe, również nad zatrudnieniem pracowników w
Podokręgach. Opatrzność Boża nade mną czuwała, że nie muszę teraz tego
upokorzenia przechodzić. Kraków zatrudnia ludzi w Tarnowie? Koniec świata. Niby
wszystko już wiadomo, kto awansował, kto spadł, ale ja ciągle uważam,
że jeszcze wiele dziwnych rzeczy może się wydarzyć. Znam dosyć dobrze to
małopolskie piłkarskie środowisko. Tutaj regulaminy, uchwały, przepisy niewiele
znaczą.
A ja uważam że najważniejszym tematem jest nieprawdopodobna decyzja MZPN świadomego wyboru nieparzystej liczby drużyn w 4 lidze. Przecież tylko skończony debil może to wymyślęc żeby na cały sezon skazywać się na niepełna tabele i ze ktoś będzie pauzowal co tydzien. W głowie mi się to nie mieści. A tak Wogole to krytykuje Pan po raz n-ty baraz o 4 ligę a co Pan proponuje w zamian bo nigdy nie widzialem propozycji z Pana strony???
OdpowiedzUsuńPanie Pawle. Co do 17 zespołowej (nieparzystej) grupy i to przed rozgrywkami zgadzamy się w 100%. Tutaj wyraźnie ktoś ma jakiś duży problem z myśleniem. Wielokrotnie już pisałem na temat barażu o awans do III Ligi. Wygrywam ligę, więc awansuję. Jednak uważam, że już nadszedł czas na głębsze reformy. Jedna IV Liga, mniejsza ilość Okręgówek. Może coś pomiędzy tymi rozgrywkami. Najważniejsze, aby zmienić ten już zbyt długo funkcjonujący system Tarnów – Nowy Sącz i w te rozgrywki włączyć zespoły z terenu krakowskiego. Obecnie łatwiej jest dojechać do Krakowa niż do Nowego Sącza czy Zakopanego. Mimo wszystko dla mnie równie ważny jest temat likwidacji OZPN-u. Jakie z tego tytułu korzyści odniosą kluby? Pozdrawiam i dziękuję.
UsuńI to jest konkret 1 grupa IV ligi z którym zresztą się zgadzam, ale zawsze tego brakowało w Pana opisach. Zawsze Pan krytykował baraż i nic poza tym. Chociaż obawiam się że na takiej wspólnej małopolskiej grupie najbardziej ucierpiałyby drużyny z tarnowskiego. Po pierwsze w swojej grupie IV ligi co do zasady są słabsze niż sądeckie, a po drugie w barażu "wschodni" zwycięzca i tak regularnie przegrywa z "zachodnim". Myślę ze ten podział bardziej niż względy geograficzne co i tak w praktyce jest nieprawdą to determinowany jest przez poziom, ale może się mylę to tylko moje zdanie :). Co do zmian to jako zwykły kibic interesujący się lokalną piłką to 8 grup okręgówek w 1 województwie to kpina, a pomysł dwóch tarnowskich okręgówek już się sam ośmieszył życie to pokazało. Mamy w Małopolsce ponad 100 drużyn w lidze okręgowej z czego niektóre kompletnie nie dorosły do tego żeby tu grać, a na domiar złego często spadają tylko 2 drużyny więc nic nie trzeba pokazywać żeby zostać na kolejny rok, chyba że lawinę spadków wywołuje drużyna spadająca z wyższej ligi. A w konsekwencji z A klasy spada czasem tylko jedna. Jeszcze jedna rzecz, która organizacyjnie mnie drażni. Mecz przynajmniej Ligi Okręgowej bez spikera jest dla mnie nie do przyjęcia rzecz absolutnie do zwalczenia od najbliższego sezonu albo wypad z ligi.
UsuńPanie Pawle. Baraż w takiej formie zawsze będę krytykował, bo on jest nie ludzki i nie ma nic wspólnego z rywalizacją w duchu Fair-Play. Wygrywam Ligę i awansuję. Baraż może dotyczyć zespołów z drugich czy kolejnych miejsc na przykład z jakimś zespołem spadającym z wyższej Ligi. To rozumiem. O tym, że wiele klubów nie spełnia wymogów gry w Okręgówce pisałem wielokrotnie. Tutaj znowu kłania się całe to dziadostwo związane z przyznawaniem licencji. Z drugiej strony, gdy klub, który ma 80 baniek długu gra w Ekstraklasie? Panie Pawle. Uważam również, że lepiej jest grać z drużynami mocnymi, dobrze zorganizowanymi, na dobrych boiskach. Powtórzę. Najważniejsze, aby rozmawiać i domagać się zmian. Najlepiej można to zrobić wybierając odpowiednich delegatów na Walne Zebrania. Ludzi merytorycznie przygotowanych i co równie ważne odważnych a takich nie brakuje. Szukajcie takowych i zmieniajcie te chore układy „leśnych dziadków”. Ja będę wam bardzo kibicował. Struktury na tych naszych dołach zostały brutalnie rozwalone i jestem przekonany, że to nie wyjdzie klubom na dobre, dlatego już najwyższy czas na bardzo głębokie zmiany. Wybory w MZPN w Krakowie już za rok!!! Nie wolno tracić czasu. Nie osiągnie się żadnego celu tylko siedząc i nic nie robiąc. Tylko przytakując i nadstawiając tyłek do kopania. Co nasze władze osiągnęły takim właśnie postępowaniem? Pozdrawiam.
UsuńWidzę dwa rozwiązania.
OdpowiedzUsuńBardziej prestiżowe, a zarazem trochę brutalne:
IV Liga na całą Małopolskę (16-18 drużyn)
4 grupy okręgówki (w Krakowie może więcej? Nie nasze tereny, w każdym razie w okręgu Tarnów na pewno tylko jedna grupa)
Mniej prestiżowe, ale bez rzezi spadków do A klasy:
IV Liga na całą Małopolskę (16-18 drużyn)
Dwie V ligi międzykręgowe: Trn-Ns, Krk-Wad
4 grupy okręgówki (podobnie jak wyżej, nie troszczę się za bardzo o pozostałe okręgi ale u nas tylko jedna grupa)
Tak czy siak wydaje mi się że konieczne jest stworzenie jednej grupy IV ligi. Z uwagi na wyeliminowanie barażu, ale też na na fakt że III liga to obecnie rejon aż 4 województw, więc przeskok terytorialny z połowy województwa na 4 jest za duży. Też lepiej byłoby już skończyć z rozdrobnieniem Okręgówki i stworzyć z powrotem jedną grupę. Czas pokazał że nie była to dobra decyzja, wiele klubów nie dorosło organizacyjnie czy sportowo do poziomu Okręgówki. Do tego z grupy I często słychać głosy o braku chętnego do awansu, a przecież nie o to chodzi.
Pozdrawiam!
Panie Piotrze. Nic dodać nic ująć. Obie propozycje są sensowne. Dla mnie najważniejszy jest fakt, że jeżeli coś się nie sprawdza bezwzględnie należy to zmienić. Tylko czy stać na to obecne władze MZPN w Krakowie? Uważam, że absolutnie nie. Piszę o władzach MZPN, bo jak Pan doskonale wie, tarnowskie władze już nie istnieją. Według mnie już od dawna. Dlaczego się ciągle łudzą i udają, że cokolwiek jeszcze mogą i cokolwiek znaczą? Teraz wszystko należy do Krakowa. To oni mają zorganizować nowe struktury, wynająć lokal, zatrudnić ludzi i zakupić sprzęt. Szkoda, że tak mało działaczy wypowiada się w tak ważnych sprawach i nie bierze ich w swoje ręce. Dziękuję i pozdrawiam.
Usuń" Nie ma się co oszukiwać, wielu zawodników czy działaczy przez długie lata ustawiło się tam całkiem dobrze”. Jak widać nie zbudowano zespołu i nie dokonano dogłębnych i radykalnych zmian. " - Panie Świerczek tym wpisem co do Unii Tarnów pokazał Pan jak mało Pan wie o lokalnej piłce... Jedynym "działaczem" który dalej pracuje w Unii to Pan Ćwikliński, który dziś tam pracuje jako gospodarz obiektu - pracownik fizyczny który kosi i podlewa boiska. Nowi działacze w ciągu półtora roku spłacili ponad milionowy dług i w międzyczasie otworzyli pierwszą w Tarnowie Szkołę Mistrzostwa Sportowego na poziomie podstawówki i liceum! Ogrodzono boczne boiska, rozbudowano akademie w której 80% trenerów to trenerzy UEFA A. Zdobyto również mistrzostwo ligi co w innym województwie dało by awans do III ligi. O czym Pan pisze Panie Henryku... ?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale zajęliśmy się ostatnio bardzo mocno regulaminem rozgrywek, głównie za sprawą braku awansu zespołu GKS GROMNIK. To o czym Pan pisze to znakomita wiadomość i bardzo mnie to cieszy. Przy jakiejś okazji dopytam jakiegoś fachowca czy rzeczywiście tak pięknie to wygląda. Nie mniej nie mam powodów, aby Panu nie wierzyć. Przy najbliższej okazji sam udam się do Mościc i to wszystko obejrzę. Proszę mi wierzyć nie piszę tego wszystkiego, aby kogoś obrazić, wręcz odwrotnie, ale to co dzieje (działo) się w Unii Tarnów na przestrzeni wielu ostatnich lat nie napawało optymizmem. Tutaj chyba się zgodzimy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń