Rozgrywki to nie tylko Okręgówka, dlatego też postanowiłem pojechać na znakomicie zapowiadające się zawody do Wierzchosławic. Doszło tutaj prawdopodobnie do bezpośredniego pojedynku o uzyskanie awansu do Klasy "A" z pierwszego miejsca pomiędzy: LKS Wierzchosławice - Ostrów - LKS Siemiechów. Tak się składa, że oba zespoły walczą już o ten awans od pewnego czasu i pewnie oba ten awans uzyskają, ale jeszcze trzeba trochę powalczyć. Tak się złożyło, że nie miałem jeszcze przyjemności być na obiekcie sportowym w Wierzchosławicach tym chętniej tam się udałem. Bardzo ładny obiekt, którego nie powstydziłby się niejeden klub z Okręgówki. Spotkałem wielu "starych" znajomych z którymi miałem okazję porozmawiać i powspominać. Ale do rzeczy.
Mecz rozpoczął się bardzo okazale, bowiem obie drużyny wyszły na zawody w asyście dzieci, czym sprawiły wiele radości bardzo licznie zgromadzonej publiczności. Muszę powiedzieć, że byłem świadkiem bardzo dobrego i stojącego na niezłym poziomie meczu. Gospodarze wygrali 4:1, ale tak naprawdę o niczym ten wysoki wynik nie świadczy. Goście grali bowiem bardzo ofensywnie a ich obrona w dzisiejszym meczu nie była monolitem. Gospodarze mają w swoim składzie napastnika, który doskonale wie, co zrobić z piłką, gdy znajdzie się w dogodnej sytuacji. Sędziowanie poprawne, chociaż jeden z asystentów był nieco zestresowany. Bardzo się cieszę, że zdecydowałem się na ten wyjazd, bo naprawdę zobaczyłem dobre widowisko. Gratulacje dla obu zespołów.
Mecz rozpoczął się bardzo okazale, bowiem obie drużyny wyszły na zawody w asyście dzieci, czym sprawiły wiele radości bardzo licznie zgromadzonej publiczności. Muszę powiedzieć, że byłem świadkiem bardzo dobrego i stojącego na niezłym poziomie meczu. Gospodarze wygrali 4:1, ale tak naprawdę o niczym ten wysoki wynik nie świadczy. Goście grali bowiem bardzo ofensywnie a ich obrona w dzisiejszym meczu nie była monolitem. Gospodarze mają w swoim składzie napastnika, który doskonale wie, co zrobić z piłką, gdy znajdzie się w dogodnej sytuacji. Sędziowanie poprawne, chociaż jeden z asystentów był nieco zestresowany. Bardzo się cieszę, że zdecydowałem się na ten wyjazd, bo naprawdę zobaczyłem dobre widowisko. Gratulacje dla obu zespołów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz