Mam problem, bowiem w tej rundzie
większość meczów Wolani będę chciał obserwować. Tak było i wczoraj. Wolania
pojechała do Zbylitowskiej Góry na swój kolejny mecz. I tutaj znowu mam
problem, bo nie za bardzo jest o czym pisać. Zawodnicy z Woli Rzędzińskiej byli
zbyt mocni na słabo ostatnio spisujący się zespół ze Zbylitowskiej Góry. Mecz praktycznie
do jednej bramki i zwycięstwo Wolani ani przez chwilę nie było zagrożone. Mam
nadzieję, że to już prosta droga do uzyskania awansu do IV Ligi, gdzie tak
naprawdę jest ich miejsce. Konkurencja jednak nie śpi. Zespoły Metalu Tarnów
czy Wisły Szczucin wydają się równie groźne. Jeżeli mogę to pozwolę sobie na
małą sugestię w stronę Dunajca Zbylitowska Góra.
Może by tak na początek trener
pokierował zespołem nie z boiska a z poza niego. Tak jest chyba wygodniej i
więcej widać. Tym bardziej, że jego gra nie czyni aż tak wielkiego wzmocnienia
dla zespołu. Miejsce trenera jest na ławce trenerskiej, ale to tylko moje
zdanie. To kolejny zespół, którego zawodnicy grają zupełnie za darmo i to również trzeba mieć na uwadze. Sędziowanie na wysokim poziomie. Obiekt do meczu przygotowany bardzo
dobrze, chociaż murawa lepiej wygląda z daleka. Gdy się na nią wejdzie to już
nie jest tak pięknie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz