Długo trwał ten cyrk z nałożoną
na mnie karą dyskwalifikacji przez WD MZPN w Krakowie, potem jej anulowanie i
przekazanie sprawy do KD PZPN w Warszawie. Jak już wspominałem byłem na przesłuchaniu
w tej sprawie. Otrzymałem właśnie odpowiedź a właściwie orzeczenie KD PZPN. Gdy się zapoznałem z dokumentem pierwsza myśl jaka mi przyszła do
głowy to ta, że jednak jest uczciwość i sprawiedliwość. To przywraca wiarę w
człowieka. Zacytuję Państwu tylko ostatnią stronę obszernego uzasadnienia aby
każdy sam osobiście mógł wyrobić sobie własne zdanie. Przedstawiłem KD PZPN
szereg materiałów w których według mojej oceny władze MZPN w Krakowie bardzo
ostro krytykowały działania szeroko pojętego PZPN-u z którą to krytyką czasami
równie ostro polemizowałem a czego nigdy nie ukrywałem ( także przed KD PZPN ).
Czytamy w orzeczeniu:
„Analiza treści tych publikacji wskazuje w sposób niebudzący wątpliwości, że Autor
wskazanych publikacji ( Pan Prezes Ryszard Niemiec - przypis) szeroko
korzysta z prawa krytyki innych działaczy piłkarskich.
Mając na uwadze powyższe
ustalenia faktyczne, Komisja Dyscyplinarna ustaliła co następuje.
Poza sporem w niniejszej sprawie
pozostawało, że obwiniony Henryk Świerczek umieszczał na prowadzonym przez
siebie blogu internetowym wpisy, których treść została szeroko zacytowana w
treści niniejszego orzeczenia.
Nie budzi również wątpliwości KD
PZPN, że wpisy obwinionego zawierały treści krytyczne wobec organizacji
Małopolskiego Związku Piłki Nożnej i jego władz. Zdaniem Komisji Dyscyplinarnej
nie miały one jednak na celu znieważenia
konkretnych osób, a stanowiły publiczny głos na tematy istotne dla
funkcjonowania organizacji. Ogólnie dostępne publikacje Henryka Świerczka
były przeznaczone dla środowiska osób zainteresowanych funkcjonowaniem
struktury związkowej w Małopolsce, które mogły konfrontować treści tam zawarte
z własnymi ocenami.
Nadto, jak wynika z przywołanych
przez obwinionego i złożonych do akt sprawy cytatów z publikacji prasowych, władze Małopolskiego Związku Piłki Nożnej również
korzystają z tego samego narzędzia komunikacji dla formułowania bardzo
dobitnych ocen dotyczących polskiej piłki, także na szczeblu centrali.
W konsekwencji Zdaniem Komisji
Dyscyplinarnej PZPN brak jest podstaw dla kształtowania odmiennych standardów
wolności wypowiedzi w stosunku do autora wypowiedzi publikowanych – tj obwinionego
Henryka Świerczka oraz władz Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Z tych
przyczyn Komisja Dyscyplinarna PZPN uznała, że obwiniony formułując wyżej
przytoczone wypowiedzi na prowadzonym przez siebie blogu nie naruszył
obowiązujących go norm wewnątrzzwiązkowych a prowadzone przeciwko niemu
postępowanie winno zostać umorzone.”
Powtórzę raz jeszcze. Mnie to
przywróciło wiarę w ludzi, uczciwość i sprawiedliwość. To orzeczenie pokazało
jeszcze mnóstwo ważniejszych spraw, ale
to już każdy musi sobie sam we własnym sumieniu zinterpretować. Ja ze swojej strony bardzo serdecznie dziękuję
KD PZPN w Warszawie za rzetelność i bezstronność.To Pan Prezes MZPN w Krakowie jest ( a może był ) personą i wybitną osobistością w Warszawie. Mimo tego KD PZPN nie dopatrzyła się żadnych uchybień w moim działaniu. Powiem więcej. Uważam, że z powodu tak wybitnej postaci, KD PZPN nie potraktowała Pana Prezesa MZPN w Krakowie i jego pomocników jeszcze dosadniej. I bardzo dobrze. Tutaj nie chodzi o to aby kogoś poniżać czy ośmieszać, ale o ukazanie prawdy. I tak w mojej ocenie się właśnie stało. Czy wiele osób wyciągnie z tego dla siebie jakieś pozytywne wnioski i nauki na przyszłość? Trzeba mieć taką nadzieję. Tak sobie myślę, że teraz delegacja Zarządu MZPN w Krakowie powinna udać się do Ciężkowic w wiadomym celu.
Mam żal ( nie będę tego ukrywał ) do wielu naszych tarnowskich działaczy, że tak łatwo się poddali, że nie chcieli mnie wspomóc w tej walce o przestrzeganie zasad, uchwał, regulaminów. Nawet tej walki nie podjęli w imię ( chyba ) obrony własnych interesów, może strachu a tu przecież chodzi o coś więcej. Gdzie tu miejsce na honor czy godność każdego człowieka. Gdyby tak wtedy Pan Prezes TOZPN w Tarnowie pokazał tym Panom z Krakowa wyjściowe drzwi swojego Urzędu w Królewskim Mieście Ciężkowice gdy przyjechali go straszyć i wymuszać moje zwolnienie z pracy byłby dla mnie naprawdę kimś. Na każdym etapie moich sporów z władzą MZPN w Krakowie czuję się wygrany. Jestem z tego dumny i nawet nie będę udawał, że tak nie jest. Blogger z Woli Rzędzińskiej ma jednak bardzo dużo racji z czym na tarnowskim Walnym nie zgodził się Pan Prezes MZPN w Krakowie. Blogger z Woli Rzędzińskiej piszący "koślawą polszczyzną" na wielu płaszczyznach obnażył laureata złotego pióra piszącego rynsztokową polszczyzną. Teraz już nie oczekuję zbyt wiele. Wystarczy tylko zwykłe PRZEPRASZAM!
Cel osiągnąłem i mogę spokojnie poświęcić się innym ważnym rzeczom których w życiu nie brakuje. Zakończę ten wpis w taki sposób. Sekretarzem Generalnym MZPN w Krakowie pewnie nigdy nie będę, ale w TOZPN w Tarnowie Prezesem?
Mam żal ( nie będę tego ukrywał ) do wielu naszych tarnowskich działaczy, że tak łatwo się poddali, że nie chcieli mnie wspomóc w tej walce o przestrzeganie zasad, uchwał, regulaminów. Nawet tej walki nie podjęli w imię ( chyba ) obrony własnych interesów, może strachu a tu przecież chodzi o coś więcej. Gdzie tu miejsce na honor czy godność każdego człowieka. Gdyby tak wtedy Pan Prezes TOZPN w Tarnowie pokazał tym Panom z Krakowa wyjściowe drzwi swojego Urzędu w Królewskim Mieście Ciężkowice gdy przyjechali go straszyć i wymuszać moje zwolnienie z pracy byłby dla mnie naprawdę kimś. Na każdym etapie moich sporów z władzą MZPN w Krakowie czuję się wygrany. Jestem z tego dumny i nawet nie będę udawał, że tak nie jest. Blogger z Woli Rzędzińskiej ma jednak bardzo dużo racji z czym na tarnowskim Walnym nie zgodził się Pan Prezes MZPN w Krakowie. Blogger z Woli Rzędzińskiej piszący "koślawą polszczyzną" na wielu płaszczyznach obnażył laureata złotego pióra piszącego rynsztokową polszczyzną. Teraz już nie oczekuję zbyt wiele. Wystarczy tylko zwykłe PRZEPRASZAM!
Cel osiągnąłem i mogę spokojnie poświęcić się innym ważnym rzeczom których w życiu nie brakuje. Zakończę ten wpis w taki sposób. Sekretarzem Generalnym MZPN w Krakowie pewnie nigdy nie będę, ale w TOZPN w Tarnowie Prezesem?
Jak widać nie tylko tu szukał dziury w całym.
OdpowiedzUsuńhttp://sportdziennik.pl/wojna-w-a-klasie-mzpn-rozwiaze-cala-lige/
Ja to wiem od dawna. Dziękuję za komentarz. Wypowiada się, przepraszam "obcy" a ci co powinni siedzą cicho.To są właśnie metody działania tego Pana. Dając ułudę władzy Podokręgom, stał się grabarzem OZPN-ów. Tak naprawdę nikt nie może sobie puścić bąka w Chrzanowie, Tarnowie, Nowym Sączu bez zatwierdzenia tego w MZPN w Krakowie. Ja właśnie między innymi z tym walczyłem przez lata. Stawiając dwa lata temu na właściwą kandydatkę uniknęlibyśmy całego mnóstwa durnych decyzji i ruszylibyśmy z kopyta do przodu. Większość zdecydowała niestety inaczej. Powtarzam po raz kolejny, jak wam tak dobrze to dobrze wam tak. Pozdrawiam.
Usuń