Nie tylko, że nie zagramy z Belgią czy Anglią ( chyba dobrze ), nie tylko, że nie wyszliśmy z grupy, to na domiar złego nie wygraliśmy żadnego meczu ( z Japonią raczej nam to nie grozi ). Teraz już tylko krytyka i krytyka. Trudno się temu dziwić. Momentami szósty czy siódmy zespół w rankingu FIFA, napompowany balonik, wydane ciężkie miliony, dmuchanie, chuchanie, wazelina i... wielkie nic. Dla kibiców, którzy są na każdym meczu reprezentacji, którzy są z nią na dobre i na złe dramatu nie będzie. Zaśpiewają może nawet "Polacy nic się nie stało"... Dla takiego kibola jak ja, postawa polskiej reprezentacji jest dramatem, katastrofą i ja na pewno nie zaśpiewam "Polacy nic się nie stało", bo właśnie się stało. O samej grze nawet nie mam zamiaru nic pisać, bo tej gry w ogóle nie widziałem. Biegało ( zbyt dużo powiedziane ) po boisku kilkunastu kopaczy z którymi przeciwnicy robili co chcieli.
Szanowni zawodnicy, sztab szkoleniowy, działacze zrobili sobie piękne wczasy i tego już im nikt nie zabierze. Jak można przeczytać w felietonie Prezesa MZPN w Krakowie prosto z Kazania wielu działaczy podążało szlakiem reprezentacji. Podsumowania dokonał sam Pan Prezes Boniek. "Nie można mieć pretensji, bo przeciwnicy byli piłkarsko lepsi. Rywale byli szybsi, sprytniejsi, zwinniejsi, lepiej dotykali piłkę. Byli dziś lepsi i po prostu to pokazali - powiedział Boniek na antenie TVP". Po tej wypowiedzi nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie i przekaz do wszystkich aktorów tego żenującego widowiska. Kończcie Panowie, wstydu oszczędźcie". Przynajmniej wypowiadając się w tym temacie, bo o męskich uczciwych i właściwych w tych okolicznościach decyzjach, można sobie tylko pomarzyć. Lepiej jest pomilczeć niż gadać głupoty, które tylko i wyłącznie potęgują frustrację u normalnego człowieka a was wystawiają na jeszcze większą śmieszność.
Teraz już na koniec tylko kilka rad, aby w przyszłości było lepiej. Wiem, że rady o które się nie prosi nie są mile widziane, ale trudno. Panowie! Więcej reklam, więcej żelu na głowach, więcej mody, więcej konkursów czyja żona piękniejsza, mądrzejsza, kto bogatszy, kto ma droższy samochód, futro, willę. Będzie dobrze! Tylko tyle, bo teraz większość znawców futbolu będzie wylewało pomyje na tę reprezentację. Czy słusznie, czy nie? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Te kilka sportowych memów oddaje tylko w części stosunek ( chyba ) większości społeczeństwa do tego wszystkiego co wydarzyło się na Mistrzostwach Świata w Rosji. Jedna wielka kpina i jedno wielkie oszustwo.
Dzięki TVP oglądam niemal wszystkie mecze i co do jednego jestem absolutnie pewny. Polska była na tych mistrzostwach najsłabszym zespołem. Powiem więcej, zespołem niegodnym takiej imprezy. O błędach w taktyce w przygotowaniu fizycznym itd. niech wypowiadają się fachowcy. Mnie poza umiejętnościami gry brakowało woli wali i ambicji. Te cechy widziałem w grze Panamy, Korei, Tunezji czy Kostaryki. Z innej beczki. Dostałem wezwanie na posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN w Warszawie. Otrzymałem także pismo potwierdzające wszczęcie postępowania nadzorczego wobec MZPN w Krakowie, dotyczącego nowego Statutu. Co ciekawe, to fakt, że do dnia dzisiejszego nowo uchwalony Statut nie wpłyną do Sądu Rejestrowego w celu zatwierdzenia. Został uchwalony jako znakomity, godny XXI wieku i jeszcze nie ma kto oddać go do zatwierdzenia? Może jednak nie jest taki znakomity? W końcu, co z tymi wszystkimi podjętymi decyzjami Zarządu MZPN w Krakowie, które miały zostać uchylone? Będę nadal o to pytał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz