Po wielu tygodniach rozmów doszło do ostatecznej decyzji i ustalono, że mecz o Puchar Polski pomiędzy: MKS „Tarnovia” Tarnów a „ZKS Unia” Tarnów odbędzie się na Stadionie Miejskim w Tarnowie-Mościcach w dniu 4 maja o godzinie 17.30. To impreza masowa i mecz podwyższonego ryzyka, dlatego też organizator musiał mieć więcej czasu na dogranie wielu szczegółów związanych z organizacją takiego meczu.
Muszę uczciwie powiedzieć, że to, iż mecz w ogóle dojdzie do skutku jest praktycznie tylko i wyłącznie zasługą Prezydenta Miasta Tarnowa Pana Romana Ciepieli. To jego determinacja, stanowczość i co najważniejsze pomoc finansowa sprawiła, że ten mecz się odbędzie. Wielki szacunek za ten konkretny krok. Ogromną pracę wykonał także Pan Prezes Marcin Ćwikliński. Teraz wszystko w rękach a raczej nogach samych zawodników, aby doszło do interesującego meczu. Najważniejszym jednak wydaje się postawa kibiców obu stron. Te zawody mogą na długo zapaść nam wszystkim w głowie jako wielkie święto piłki nożnej lub niestety jako mecz o którym należy bardzo szybko zapomnieć. Mecz będzie nagrywany i bardzo uważnie obserwowany. Wszelkie naganne zachowanie będzie bardzo starannie analizowane po których nakładane zostaną ewentualne kary dyscyplinarne. Bardzo surowe kary. Z informacji jakie uzyskałem, także Prezydent Miasta w przypadku jakichkolwiek burd zweryfikuje dotowanie klubów z publicznych pieniędzy. Serce mnie boli, gdy słyszę jak duże kwoty trzeba wydawać na zatrudnienie ochrony. Ile by można kupić piłek, czy innego sprzętu? Wykopano by za to studnię głębinową w Afryce dzięki której przeżyłoby wiele tysięcy ludzi. Zawody sportowe, kibicowanie, TAK ! Burdy i chuligaństwo, NIE! Wszystko w głowach kibiców. SPORT tak jak POLSKA powinna ludzi łączyć nie dzielić. To nasze wspólne dobro.
Taka oto refleksja.
Tyle mówi się o wojnach, zamachach i jej potwornych skutkach. Ginie tylu wspaniałych ludzi, naszych ojców, braci, matek i dzieci. No tak, ale to agresor, obcy czy terrorysta, który ma na celu nas zniszczyć. Można to próbować jakoś zrozumieć. Nie da się jednak w żaden sposób pojąć, dlaczego to sami sobie nawzajem czynimy tyle zła. Jesteśmy przecież jednym narodem, mieszkańcami tego samego miasta, osiedla a nawet bloku. Ba, kibice zwaśnionych klubów to niejednokrotnie koledzy z podwórka, szkolnej ławy. Skąd ta nienawiść i agresja? Z powodu przynależności do jakiegoś klubu? Gdyby tak było czy tak jest, to należy zlikwidować klub. Klub Sportowy nie może być przyczyną rozpaczy żadnej matki czy ojca z powodu kalectwa czy śmierci swojego dziecka w wyniku jakichś dziwnych porachunków między kibicami. Związki Piłki Nożnej mają obowiązek szybkiego i zdecydowanego reagowania na tego typu sytuacje. Jestem przekonany, że polska piłka nożna nie upadnie gdy zabraknie kilku klubów w których szerzy się chuligaństwo. Trzeba tylko używać rozumu. Można dzięki temu zapobiec wielu ludzkim tragediom. Nie dajmy się zwariować. Bądźmy konsekwentni i stanowczy. My nie mamy organizować marszów milczenia czy słać komuś kondolencje. My mamy zapobiegać i myśleć. Od tego nikt nigdy nikogo nie zwalnia. Powtórzę raz jeszcze. Jeżeli to klub jest przyczyną patologi, należy go wyrwać z korzeniami. Klub Sportowy ma przede wszystkim szkolić, uczyć i wychowywać. Także kibiców. To jest jego podstawowa rola. Gdy tego nie czyni, nie ma prawa bytu w przestrzeni publicznej. Przykład musi jednak nadejść z samej góry, od PZPN-u. Tam niejednokrotnie widać, że to pieniądz jest czasami ważniejszy od ludzkiego życia czy zdrowego rozsądku. Zbyt wielu popełnia grzech zaniechania, nie bacząc na fakt, że to na nich ciąży odpowiedzialność za wiele ludzkich tragedii i krzywd.
Mimo wszystko liczę na dobry mecz i piękne kibicowanie.
Mimo wszystko liczę na dobry mecz i piękne kibicowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz