Po wczorajszych emocjonujących meczach, również i dzisiaj takiego się spodziewam, bo mecz pomiędzy: Tuchovia Tuchów – Polan Żabno na pewno ich nam dostarczy i na te zawody się wybrałem. Tak się składa, że i w tym przypadku są to zespoły, których jeszcze w tej rundzie nie widziałem. Naturalnie przed meczem krótka modlitwa w miejscowym Sanktuarium za rodzinę, ojczyznę i uczestników tego meczu. Bardzo mnie cieszy fakt, że Tuchovia powoli się odradza i staje się trudnym rywalem dla każdej ekipy, co mam nadzieję udowodni także dzisiaj. Nie będzie to łatwe, bo Polan Żabno to wciąż jeden z kandydatów do awansu a w dodatku podrażniony ostatnią porażką na własnym obiekcie będzie chciał sobie i kibicom udowodnić, że była to wpadka i nadal zespół walczy o awans i powrót do „starych” dobrych czasów. Może im w tym pomóc obecny Burmistrz Żabna, który jak mało kto zna się na piłce nożnej, sporcie i na pewno ogólnie pojęty sport i kultura fizyczna będzie jego priorytetem. Jeżeli nie ktoś taki, to kto? Gratulacje Panie Tomku i powodzenia.
Już po meczu i niestety, ale tym razem niewiele dobrego mogę powiedzieć o tym spotkaniu, bo było to słabe widowisko. Już przed meczem byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji, gdzie obie drużyny i kibice czekali na Panów sędziów, którzy nie kwapili się do wyjścia. Okazało się, że koledzy zapomnieli chorągiewek i nie bardzo wiedzieli jak z tego wybrnąć. Po dość długim oczekiwaniu ktoś dostarczył chorągiewki i mecz się rozpoczął. Pierwsza bramka padła w zamieszaniu po samobójczym trafieniu i goście wyszli na prowadzenie, ale na szczęście dla meczu gospodarze doprowadzili do wyrównania z rzutu karnego. Bardzo brzydka połowa, w której było mało gry a dużo fauli, krzyków i skakania sobie do gardeł, co kończyło się żółtymi kartonikami i nawet czerwoną dla zawodnika gospodarzy. Druga połowa to już dominacja gości i gol za golem. Koniec meczu 2:6. Sędziowanie słabiutkie. Brak chorągiewek, spore opóźnienie meczu, druga połowa rozpoczęta bez wszystkich zawodników co wywoływało salwy śmiechu. Odniosłem wrażenie, że sędziemu w ogóle nie chciało się tego meczu prowadzić. Bardzo pozytywnym aspektem tego widowiska była obecność sporej grupy kibiców, co niestety niezbyt często się zdarza. Z zespołem trzeba być na dobre i na złe, nawet jeszcze bardziej w tych trudnych momentach. W drużynie z Tuchowa widać postęp, walkę do samego końca, momentami dobrą grę, więc trzeba nadal konsekwentnie zespół budować i utrzymać się w tej klasie rozgrywek, czego życzę i trzymam kciuki.
Jakie sylwetki takie sędziowanie i organizacja😆👍
OdpowiedzUsuńSłuchawek nie zapomnieli !
OdpowiedzUsuńDrużyny z tego regionu nie zasługują na takie pseudo sędziowanie.
OdpowiedzUsuńTarnowska Klasa Okręgowa w tym sezonie prezentują się chyba najsłabiej od lat.
OdpowiedzUsuńNawet czołowe drużyny tej ligi nie zachwycają. Często grają w kratkę.
Tutaj muszę się z Panem zgodzić. Faktycznie wygląda to słabiej.
Usuń