Głównym terenem mojego zainteresowania jest ten tarnowski, co wydaje się naturalne, zaglądam też czasami na ten żabieński, ale już od dosyć dawna nie byłem na brzeskim, więc nadeszła pora, aby to nadrobić. Udałem się na kolejne Derby, bowiem naprzeciw siebie stanęły Grom Sufczyn oraz Kłos Łysa Góra. Gwoli przypomnienia, to zespoły występujące w brzeskiej Klasie „A”. Poprzedni podobny derbowy mecz miałem okazję zobaczyć w Grądach i było to bardzo ciekawe widowisko, czy i podobnie było w Sufczynie? Zanim odpowiem kilka słów o obiekcie, bo jestem tutaj po raz pierwszy, więc wypada skreślić kilka zdań i tutaj bardzo miłe zaskoczenie.
Piękna murawa i chyba jedna z najładniejszych jakie miałem okazję oglądać a to chyba jest najważniejsze dla zawodników. Budynek klubowy i co jedyne do zrobienia to piłko chwyty i nowe boksy dla zawodników rezerwowych. Jeszcze ciekawszy jest fakt, że goście mają swój obiekt oddalony od tego w Sufczynie o 2 minuty spaceru, więc autokaru raczej nie musieli wynajmować. Kłos Łysa Góra również może się poszczycić bardzo ładnym obiektem, który miałem okazję zobaczyć jak również przyjemność spotkania kilku „starych” działaczy z Prezesem Wacławem na czele. Wracając do meczu. Zakończył się zwycięstwem gości 3:1 i można to chyba uznać za małą niespodziankę, ale wygrana była jak najbardziej zasłużona.
Gospodarze zagrali niezłą pierwszą połowę, która zakończyła się wynikiem 1:1, ale mogli się pokusić o co najmniej jedną bramkę więcej a tak to goście w niemal ostatniej minucie doprowadzili do remisu. Druga połowa to już zdecydowana dominacja zawodników Kłosa, którzy wyszli na tą drugą połowę zdecydowanie lepiej zmotywowani, co przełożyło się na strzelenie dwóch goli i cenne zasłużone 3 punkty. Nie był to mecz na wysokim poziomie sportowym, lecz typowym derbowym spotkaniem, w którym było sporo niedokładności, fauli, żółtych i zupełnie niepotrzebnych czerwonych kartek w ostatniej minucie meczu. Szkoda, bo te dyskusje i wzajemne pretensje nic sensownego do meczu nie wnoszą. Gratuluję zespołowi Kłosa Łysa Góra wygranej, obu zespołom ładnych obiektów i życzę powodzenia w kolejnych meczach.
Na tym poziomie ligowym armie zaciężne jak w Sufczynie to NIEPOROZUMIENIE! Co to za zespół w którym miejscowych zawodników było.. DWÓCH. Reszta to tarnowskie grajki za garść srebrników.
OdpowiedzUsuń