Po południu chyba jeszcze pojadę do Nowej Jastrząbki, bo intuicja mi podpowiada, że może tam dojść do ciekawego pojedynku. Tym bardziej, że obecny trener miejscowych to przecież wieloletni szkoleniowiec dzisiejszego przeciwnika Dunajca Zbylitowska Góra. Tak napisałem jeszcze przed meczem, ale czy się to moje przypuszczenie ziściło? No niestety, ale nie tym razem. Mecz jednostronny w którym grał tylko i wyłącznie zespół gospodarzy. Jeszcze się nie zdążyłem usadowić na krzesełku a już zrobiło się 1:0. Mecz zakończył się wynikiem 6:0 i trzeba uczciwie powiedzieć, że to najmniejszy z możliwych wymiar kary, bo tych bramek mogło być co najmniej tuzin. Nie ukrywam, że mocno zawiodłem się na zespole gości i chyba to już najwyższa pora, aby zaczęli budować coś nowego, ale już w niższej klasie rozgrywkowej.
Co mnie zaskoczyło? Przede wszystkim bardzo liczna grupa kibiców, dobrze przygotowany obiekt do zawodów i ładna pogoda. To co z tej wizyty pozytywnego wyniosłem to możliwość spotkania się i rozmowy z wieloma zawodnikami, trenerami i działaczami, bo meczem zachwycić się nie mogłem. Podzielę się na koniec jeszcze swoim spostrzeżeniem, które dotyczy trenera Wacława, który podjął bardzo dobrą decyzję ustawiając się w ataku, bo zdecydowanie lepiej się prezentuje w tej formacji. Przeczytałem wpis na stronie internetowej Nowej Jastrząbki odnośnie ich zawodnika, Heltona, który podobno rozegrał dobre spotkanie. To chyba tylko tak na podbudowanie, bo z mojej perspektywy gra tego zawodnika wyglądała kiepsko i pozostawia wiele do życzenia (stać go na wiele więcej), ale to naturalnie moje zdanie. Nie ulega jednak wątpliwości, że gra zawodników z Nowej Jastrząbki zdecydowanie się poprawiła a kilku z nich prezentuje naprawdę wysoki poziom i spore umiejętności piłkarskie. Gratuluję wygranej i życzę kolejnych, ale następni przeciwnicy postawią poprzeczkę o wiele wyżej i nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.
A dlaczego tym razem ominął Pan kwestii sędziowskich? Nie było ich dziś na meczu?? Że zdjęć jednak widać że byli. Więc proszę uzupełnić wpis bo jestem bardzo ciekawy jak się i w tym meczu spisali.
OdpowiedzUsuńNiezły żart, jak na taki piękny pranek. A o czym tu niby pisać po takim meczu, jego przebiegu i wyniku. Może mam napisać, że ta porażka to z winy sędziów? Pozdrawiam i gratuluję dobrego humoru. Henryk Ś.
OdpowiedzUsuńMecz bez żółtych kartek i tylko kilka "nie groźnych "fauli. Mecz pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili grę posiadając piłkę w okolicy 85% więc nie było też dużo pracy dla 3ki sędziowskiej.
OdpowiedzUsuń