Ładna - Odporyszów

Dzisiaj kolejna piłkarska środa. Dogodna godzina meczu sprawia, że można spokojnie wybrać się takie zawody i przy okazji zaczerpnąć świeżego powietrza. Naturalnie najważniejsza jest rywalizacja i dobre widowisko i takie właśnie chciałem zobaczyć w Ładnej. Miałem nadzieję, że godnym rywalem dla dobrze dysponowanej ekipy Ładnej będzie dzisiaj zespół Ikara Odporyszów. Niestety, nie był. Z meczu, który w początkowej fazie przypominał raczej piknik i brakowało tylko kiełbasek z grilla zrobiło się bardzo brzydkie widowisko. Stało się to głównie za sprawą zawodników Ikara, którzy przyjechali na ten mecz nieprawdopodobnie naładowani emocjami. Złymi emocjami i kończyli mecz w dziewiątkę a gospodarze w dziesiątkę.  

 

Zupełnie tego nie rozumiem, bo arbiter tego spotkania prowadził je na najwyższym poziomie. Dla mnie 9,5 na 10. Zawodnicy Odporyszowa nabuzowani, kibice nabuzowani. Komuś nieznajomemu nie podobało się kibicowanie młodych ludzi w Szynwałdzie, szkoda, że nie słyszał dzisiaj (a może jednak) starszych Panów w wieku 70, 80 lat. Lżyli sędziów aż „miło” a najgorsze, że przy całkowitej bezczynności jakichkolwiek służb porządkowych, których po prostu nie było. Całe szczęście, że murawa jest odgrodzona od trybuny. Mecz wygrali gospodarze, ale tak naprawdę nie mam pojęcia czy w obu zespołach występowali podstawowi zawodnicy. To są te gry w środku tygodnia.

 

Nie będę nawet ukrywał, że z lekką niecierpliwością i zaciekawieniem czekam na decyzję organu nadzoru wobec MZPN w Krakowie, dotyczącą uchwały Zarządu MZPN Podokręg Tarnów o obowiązku zebrania 15 podpisów poparcia na funkcję Prezesa oraz uchwały Zarządu MZPN w Krakowie o obowiązku zebrania 30 podpisów poparcia na Funkcję Prezesa MZPN w Krakowie. Dla mnie to wręcz fundamentalna decyzja, bo pokaże, czy prawo w tym naszym kraju ma jakiekolwiek znaczenie. Jak możemy przeczytać na internetowej stronie „sport.tvp.pl” „w sobotę wybory prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Tym czasem... Łukasz Sosin wystąpił wczoraj do Sądu Okręgowego w Krakowie z wnioskiem o zabezpieczenie poprzez nakazanie wstrzymania wyborów Prezesa MZPN do czasu rozstrzygnięcia sporu”. Takie informacje to miód na moje serce. Wreszcie wielu pseudo działaczy MZPN w Krakowie doczekało się godnego przeciwnika. Trzymam kciuki. Jednak głównym winowajcą tej szopki jest bezapelacyjnie PZPN w Warszawie. Nie można tolerować i nie reagować na tego typu bezprawie, chyba, że samemu się je stosuje. Takie zachowanie wiele by tłumaczyło.