Dzisiaj 12 grudnia 2020 roku o
godzinie 12 odbyły się uroczystości pogrzebowe ŚP Zbigniewa Jurkiewicza.
Żegnała go najbliższa rodzina, ale i wielu mieszkańców, samorządowców,
sportowców, strażaków. Mnie tego typu uroczystości uświadamiają, że taki los
spotka każdego z nas i musimy (powinniśmy) być na to przygotowani. Umierają
bogaci i biedni, mądrzy i głupi, starzy i młodzi, Królowie i ci najmniejsi.
Przychodzimy na świat nadzy i tacy odchodzimy. Nie zabieramy ze sobą nagromadzonego
majątku ani zdobytych tytułów. Mówię o tym w kontekście tego co się obecnie
wyprawia na świecie i także niestety w Polsce. Bezpardonowe ataki na księży,
niszczenie kościołów, zakłócanie Mszy Świętych, drwienie z Boga samego. Po
ludzku, żal mi tych ludzi, bo nie wiedzą co czynią i co ich czeka po śmierci,
która przyjdzie jutro, za rok, może później, ale na pewno przyjdzie.
Mówił o
tym także w tej uroczystej Mszy Świętej kapłan podczas Homilii. Codziennie ktoś
przeżywa ogromną tragedię, bo stracił kogoś bardzo bliskiego i to się nigdy nie
zmieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz