Już ponad miesiąc siedzenia w chałupie daje się we
znaki. Już nie wiem co gorsze taka izolacja czy możliwość złapania wirusa poza
domem. Zachowując wszelkie środki ostrożności nakazane przez Rząd pojechałem w
jedno z moich ulubionych miejsc, czyli Pieniny. Trochę ruchu i wysiłku jeszcze
nikomu nie zaszkodził i z takim nastawieniem wyruszyłem na szlak. Trasa: Szczawnica
- Palenica – Wysoka – Wąwóz Homole - Jaworki. Ten szlak przemierzałem już wielokrotnie,
ale o nudzie nie może być mowy. Tutaj o każdej porze roku można zafascynować
się czymś innym. Teraz to budząca się do życia przyroda. Wielkim plusem był
fakt, że na szlakach jeszcze nie ma zbyt wielu turystów więc można było
delektować się ciszą i spokojem oraz zachować nakazane odstępy od drugiej
osoby, więc i maski nie było potrzeby używać.
o tym co lubię: sport i turystyka Zastrzeżenie: To mój prywatny blog, dlatego nie gwarantuję ważności czy aktualności zamieszczanych tutaj informacji. Zastrzegam sobie prawo do nieponoszenia odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy,zwłokę czy skróty myślowe.
środa, 29 kwietnia 2020
niedziela, 26 kwietnia 2020
Rekonesans II
Kontynuując objazd piłkarskich boisk pojechałem do
pobliskiej Gminy Skrzyszów. To Gmina, która z tego co mi wiadomo dba o swoje
kluby. Odwiedziłem kolejno: Skrzyszów, Łękawicę,
Szynwałd, Ładną oraz Pogórską Wolę. Przejechałem 50 km nie tracąc zbyt wiele
pieniędzy (około 7 zł) zważywszy na znakomitą cenę gazu na stacjach
benzynowych. Oby tak było już zawsze. Po kolei. Na obiekcie w Skrzyszowie rzeczywiście
trwają prace modernizacyjne, ale nie będę ukrywał, że spodziewałem się
większego rozmachu. Od kilku już lat słyszałem o projekcie na ogrodzenie
obiektu, krytej trybunie czy boisku rezerwowym. Z doświadczenia życiowego wiem,
że wszelkie prowizorki pozostają na dłużej. No nic, cieszmy się z tego co mamy.
Murawa zadbana i chyba podlewana o czym świadczą rozciągnięte węże. To największy atut tego obiektu i bezwzględnie należy o to dbać.
piątek, 24 kwietnia 2020
Rekonesans...
Robiłem dzisiaj za osobistego kierowcę mojej córki.
Udaliśmy się w okolice Żabna. Miałem dwie godzinki wolnego, więc postanowiłem w
tym czasie zobaczyć pobliskie boiska piłkarskie. Byłem ciekawy, czy w tym
okresie przestoju boiska są zadbane i czy w ogóle cokolwiek się na nich dzieje.
Uważam, że ten czas można było a nawet należy wykorzystać na wszelkiego rodzaju
remonty a zwłaszcza zadbanie o murawy. Obejrzałem boiska w Łęgu Tarnowskim, Niedomicach,
Odporyszowie, Żabnie, Śmignie, Łukowej oraz Lisiej Górze. Nasuwa się taka oto
refleksja. Obiekty zespołów występujących w wyższych klasach rozgrywkowych
prezentują się całkiem przyzwoicie. Murawy są zielone, koszone i tylko zawodników brak. Jak to
wygląda w rzeczywistości można zobaczyć na załączonych fotkach.
czwartek, 23 kwietnia 2020
Z nadmiaru wolnego czasu...
Po częstszym niż zwykle przeglądaniu Internetu a
zwłaszcza tych stron poświęconych piłce nożnej z całą odpowiedzialnością mogę
stwierdzić, że konieczne jest jak najszybsze wznowienie rozgrywek i powrót w
miarę możliwości do normalnego życia. To co można obecnie zobaczyć i przeczytać
to jedynie powrót do przeszłości. Stare rozgrywki, tabele, wywiady. Nie powiem,
że przeszłość nie jest ciekawa, ale jednak ciągnie do teraźniejszości, do tego
co dzieje się tu i teraz. Niestety, ale nie dzieje się dobrze i to nie tylko w
tym wszystkim co dotyczy sportu. Ciągle i niezmiennie uważam, że piłka nożna to
piękny sport, ale na tym naszym lokalnym poziomie no i naturalnie młodzieżowym.
Niestety ta profesjonalna piłka nożna i ten szeroko pojęty sport to głównie
wielkie pieniądze a przy tym szemrane instytucje. Nie mam dobrego zdania o tych
światowych instytucjach jak UEFA, FIFA, ONZ, UE czy o bardzo popularnej
ostatnio WHO. Doskonale rozeznaje ten temat Prezydent USA zawieszając opłacanie
wielu tych instytucji z funduszy podatników. One tak naprawdę nie służą nam a
raczej samym sobie i bardzo mocno powiązanymi z nimi różnego rodzaju kastami,
jak chociażby farmaceutyczną.
niedziela, 19 kwietnia 2020
Wirus, wirusem...
Cytując klasyka „jak tu żyć za 10
tysięcy złotych miesięcznie”, mogę śmiało zapytać, jak tu żyć tak długo bez
piłki? Naturalnie bez tych naszych lokalnych rozgrywek. Te „ekstraklasy” (tylko
z nazwy) mogą w ogóle nie grać. Za tę kopaninę kasują ogromne pieniądze. O tych z lig
niemieckich, hiszpańskich czy angielskich w których zawodnicy zarabiają po
kilkadziesiąt tysięcy euro czy funtów tygodniowo to nawet nie ma co wspominać,
aby siebie i innych nie dołować. Nigdy nie rozumiałem tego mechanizmu i tak już
pozostanie. To jest dla mnie chore i całkowicie pozbawione jakiegokolwiek
sensu. Niestety, ale wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że nie prędko
spotkamy się na piłkarskich boiskach. Wszyscy czekamy na jakieś konkretne
decyzje, ale te raczej szybko nie zapadną.
piątek, 10 kwietnia 2020
Czas na życzenia...
Zbliża się Wielkanoc, więc czas na życzenia. Nie przeżywaliśmy
jeszcze żadnych świąt w tak trudnej i niebezpiecznej sytuacji. Pomimo tego
musimy sobie jakoś z tym wszystkim radzić i mieć nadzieję na lepsze jutro i
właśnie tego lepszego jutra wszystkim życzę. Do tego naturalnie zdrówka i
wszelkiej pomyślności.
Ciężko wysiedzieć w domu, oj ciężko. Poszłoby się na jakiś mecz czy górkę.
Ja mieszkam na wsi, więc jeszcze jakoś idzie przeżyć, ale jestem pełen podziwu
dla mieszkańców miast. Jeżeli się to wszystko w miarę szybko zakończy to całe
szczęście, ale gdy się przeciągnie to czarno to widzę. Jak długo można
wysiedzieć w czterech ścianach, gdy za oknem tak piękna pogoda?