Tak piękną sobotę mogłem zakończyć tylko na meczu piłkarskim i od razu muszę powiedzieć, że na dobrym meczu. Do Skrzyszowa przyjechała drużyna z Ciężkowic. Pierwsze minuty meczu to znakomita gra gości, strzelona szybko bramka i nie powiem lekko mnie to zaciekawiło. Niestety dla meczu nie trwało do długo. Gospodarze opanowali boisko i co rusz stwarzali sobie sytuacje do strzelenia bramki, którą w końcu zdobyli. Potem kolejna na 2:1 i zamiast 3:1 zrobiło się 2:2. Odezwała się stara piłkarska prawda. Goście nie cieszyli się zbyt długo, bo już następna akcja i 3:2. Na tym nie koniec emocji. W niegroźnej sytuacji zawodnik gospodarzy fauluje zawodnika gości w polu karnym i rzut karny. Siłowe wykonanie sprawiło, że piłka obiła poprzeczkę i znowu, zamiast remisu zrobiło się 4:2.
o tym co lubię: sport i turystyka Zastrzeżenie: To mój prywatny blog, dlatego nie gwarantuję ważności czy aktualności zamieszczanych tutaj informacji. Zastrzegam sobie prawo do nieponoszenia odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy,zwłokę czy skróty myślowe.
sobota, 30 września 2017
środa, 27 września 2017
Z płyty boiska 141
Gdy dochodzi do potyczki pomiędzy "Wolanią" Wola Rzędzińska a "Unią" Tarnów to tam trzeba być. Tym razem był to mecz w ramach Pucharu Polski. Bardzo dobre zawody. Pierwsza połowa należała do ekipy z Tarnowa, druga zaś do zawodników z Woli Rzędzińskiej. Dla trenerów była to znakomita okazja do dania szansy na grę zawodnikom zwykle rezerwowym a dla zawodników okazja by na stałe trafić do podstawowego składu. Choćby z tego powodu nikt z zawodników się nie oszczędzał. Mecz zakończył się wynikiem remisowym 3:3 i zgodnie z regulaminem sędzia zarządził wykonywanie rzutów karnych.
niedziela, 24 września 2017
Z płyty boiska 140
Różnica dwóch godzin pozwoliła mi jeszcze na obserwację bardzo ciekawie zapowiadającego się meczu w klasie "B" pomiędzy: LKS Szynwałd oraz LKS Dębina Łętowska. Pomimo trudnych warunków do gry oba zespoły zaprezentowały dobry futbol. Pierwsza połowa to miażdżąca przewaga gospodarzy i zawodnicy gości czekali tylko na gwizdek aby zejść do szatni, nabrać sił i opracować strategię na drugą połowę. Jak się okazało ta przerwa była im bardzo potrzebna, bowiem wyszedł na boisko jakby inny zespół. Zagrali bardzo odważnie i o wiele agresywniej co skutkowało strzeleniem kolejnych bramek.
Z płyty boiska 139
Po dwutygodniowej przerwie, głodny piłki udałem się do Radlnej gdzie również stawiła się ekipa Ładnej. Liczyłem na dobry mecz i sporo emocji. Nie było ani jednego ani drugiego. Gospodarze dostali tęgie lanie i co tu dużo mówić, jak najbardziej zasłużenie. Grali bardzo niemrawo a po boisku poruszali się bardzo ślamazarnie. Niestety bramkarz dzisiaj także nie miał swojego dnia a, że drużyna gości to bardzo dobrze zorganizowany i umiejący grać w piłkę zespół skończyło się na niemal katastrofie .
sobota, 23 września 2017
I wszystko jasne!
Jak nie choroba to pogoda. Liczyłem, że obejrzę dzisiaj jakiś meczyk, ale niestety nie było mi dane. W takim razie dzisiaj o czym innym. Już się dowiedziałem skąd to wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec mojej osoby. Otóż wystąpił z taką inicjatywą sam Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego MZPN w Krakowie Pan Rafał Aksman. Jak to ujął między innymi: działacze piłkarscy mogą wyrażać swoją opinię na temat działalności innych działaczy piłkarskich i organów, lecz powinni to czynić bez używania sformułowań, których celem jest wyłącznie poniżenie lub ośmieszenie tych osób i organów.
niedziela, 17 września 2017
Ważka sprawa!
Jestem lekko nie dysponowany dlatego też miniony weekend spędziłem na oglądaniu tej gorszej części futbolu, czyli rozgrywek naszej Ekstraklasy. Szkoda, bo było kilka całkiem fajnych spotkań w Okręgówce czy "A" -klasie. Właśnie się dowiedziałem, że interesuje się moją skromną osobą sam WD MZPN w Krakowie. Czym sobie na to zasłużyłem? Jeszcze nie wiem, ale pewnie wkrótce zostaną mi przedstawione zarzuty. Wezwanie jest lakoniczne z którego tak naprawdę nic nie wynika. Dopóki nie otrzymam konkretnych informacji do czego tak naprawdę mam się odnieść i to samemu Rzecznikowi Ochrony Prawa Związkowego to tego nie uczynię. Mam prawo wiedzieć z czego wynika to wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
poniedziałek, 11 września 2017
Z płyty boiska 138
Koniec niedzieli spędziłem na meczu "A"-Klasy w Pogórskiej Woli. Gospodarze zawalczyli o bardzo ważne trzy punkty z równie potrzebującą punktów drużyną Radlnej. Niestety ale i tym razem zobaczyłem bardzo słabe zawody. Na boisku panował praktycznie tylko chaos. Żadnej z drużyn nie udało się go opanować i uporządkować gry. Gospodarze wygrali ten mecz tylko i wyłącznie dużą wolą walki i determinacji. W drużynie gości na uwagę zasługuje praktycznie tylko i wyłącznie bramkarz. Uchronił swoją drużynę od dużo wyższej porażki. Na przedpolu może i sobie nie radzi zbyt pewnie, ale już na piątce czy linii bramkowej zdecydowanie lepiej.
niedziela, 10 września 2017
Z płyty boiska 137
Nie mam szczęścia w ten weekend do ciekawych meczów. Liczyłem na taki udając się do Nowej Jastrząbki tak jak i drużyna z Gromnika. To obecny lider rozgrywek. Bardzo słabe zawody. Goście zdobyli chyba najłatwiejsze trzy punkty. Trochę pobiegali, trochę pochodzili, trochę pokrzyczeli a i to wystarczyło na jeszcze słabiej grających gospodarzy. Jeszcze nie tak dawno to była drużyna groźna dla najlepszych ekip. Z taką grą będzie trudno o utrzymanie się nawet w tej niezbyt mocnej jak niektórzy twierdzą Okręgówce. Gości na pewno stać na dużo lepszą grę. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to udowodnią.
sobota, 9 września 2017
Z płyty boiska 136
Niejako nadrabiając zaległości w obserwacji meczów drużyn młodzieżowych udałem się na mecz Juniorów do Skrzyszowa. Goście to ekipa "Polan" Żabno. Nie będę ściemniał, że był to dobry mecz, bo taki nie był. Powiem więcej. Był to najsłabszy mecz jaki do tej pory widziałem. Gospodarze niemal całe zawody grali w dziesiątkę po kontuzji jednego z nich. Nasuwa się od razu pytanie. Czy w Skrzyszowie nie można znaleźć 15 Juniorów? Coś tam chyba nie gra. Z tego co wiem, pieniędzy nie brakuje, jest w gminie wiele szkół. W czym tkwi problem? Byłem ostatnio w niedalekim Szynwałdzie na meczu Juniorów. Na ławce było chyba z sześciu rezerwowych a mają jeszcze wszystkie inne grupy młodzieżowe. Tam jest potencjał do inwestowania i chyba tak naprawdę prawdziwe szkolenie dzieci i młodzieży.
poniedziałek, 4 września 2017
Z płyty boiska 135
Na deser zostawiłem sobie Derbowy pojedynek w IV Lidze pomiędzy LKS "Wolania" Wola Rzędzińska a MKS "Tarnovia" Tarnów. Niestety, ale ten deser nie był za bardzo smaczny. Liczyłem tak jak i wielu kibiców na dużo więcej. Na boisku panował chaos, którego tak naprawdę nie udało się opanować żadnej z drużyn. Jak do tego dołożyć jeszcze mnóstwo przekleństw, krzyku z boiska i ławek dla rezerwowych, to mamy cały obraz tego pojedynku. Mecz zakończył się remisem i chyba jest to sprawiedliwy wynik. Kibice zachowywali się bardzo spokojnie, niemal kulturalnie co mnie bardzo cieszy.
Z płyty boiska 134
W niedzielny deszczowy niemal poranek udałem się na nowy Stadion "Błękitnych" w Tarnowie. Chciałem obejrzeć z bliska jak to wszystko wygląda. Stadion całkiem ładnie się prezentuje. Na pierwszy już rzut oka dziwi brak choćby kawałka krytej trybuny. Szczególnie to ważne w tak deszczowy dzień. Jupitery też takie jakieś liche. Płyta boiska całkiem przyzwoita. Na innym wyposażeniu lekkoatletycznym się nie znam. No ale tyle biadolenia. Trzeba się cieszyć z tego co jest. Mecz miejscowych z drużyną z Rudki był dziwnym meczem. Gospodarze go zremisowali tylko i wyłącznie na własne życzenie.
sobota, 2 września 2017
Z płyty boiska 133
Po długiej tułaczce zawodnicy "Zorzy" Zaczarnie wreszcie wrócili na własne śmieci. Doczekali się w końcu ładnego budynku klubowego, który wymaga jednak jeszcze trochę pracy. Trzeba zakasać rękawy i dokończyć to dzieło. Murawa jeszcze potrzebuje trochę więcej pielęgnacji, może jeszcze jakieś ogrodzenie i będzie ok! Pierwszym przeciwnikiem była drużyna "Victorii" Koszyce Małe, która okazała się wymagającym rywalem. Gospodarze nie byli jednak zbytnio gościnni i mecz wygrali. Muszę powiedzieć, że całkiem zasłużenie.
Z płyty boiska 132
Idąc za ciosem, obejrzałem kolejny mecz z udziałem Juniorów. Tym razem zobaczyłem bezpośrednie zaplecze I drużyny Seniorów "Wolanii" i "Rzezawianki". Szczerze mówiąc Trener Roman nie za bardzo ma z czego wybierać. Młodsi koledzy jeszcze muszą się sporo nauczyć aby mogli zagrać na IV Ligowych boiskach. Tak jak i poprzednio na boisku było zbyt dużo chaosu, niecelnych podań, kiwek. Bez wątpienia w obu drużynach jest wielu obiecujących zawodników, ale muszą dać z siebie o wiele więcej. Trening, trening. Nie ma innej możliwości. Tradycyjnie boisko doskonale przygotowane do zawodów. Sędziowanie na dobrym poziomie. Jutro znowu spotykamy się w Woli Rzędzińskiej.