Bardzo duże opady deszczu narobiły sporo zamieszania, jednak większość meczów choć zapewne rozgrywane w trudnych warunkach odbyło się. Nie inaczej było w Tuchowie do którego przyjechał również lider rozgrywek Termalica II Bruk-Bet Nieciecza. Grząskie boisko, miejscami małe kałuże wody nie przeszkodziły obu drużynom do zafundowania kibicom znakomitego widowiska. Powiem szczerze. Od długiego już czasu nie widziałem tak dobrych zawodów na tak wysokim poziomie. Bez dwóch zdań obie drużyny zaprezentowały w tym meczu dobry IV ligowy poziom.
o tym co lubię: sport i turystyka Zastrzeżenie: To mój prywatny blog, dlatego nie gwarantuję ważności czy aktualności zamieszczanych tutaj informacji. Zastrzegam sobie prawo do nieponoszenia odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy,zwłokę czy skróty myślowe.
sobota, 29 kwietnia 2017
środa, 26 kwietnia 2017
Z płyty boiska 104
25 kwietnia 2017 roku, o godzinie 17 na stadionie Polanu w Żabnie, trenerzy Krzysztof Szopa i Piotr Giza wystawili do gry 11 zawodników w 11 edycji rozgrywek UEFA Regions' Cup. Reprezentacja Małopolski w pierwszej rundzie zagrała mecz z Lubelskim ZPN. W 18 osobowej kadrze znalazło się 5 zawodników reprezentujących „Unię” Tarnów. Tak oto do Żabna zawitała wielka piłka. Niestety, tylko z nazwy. Poziom tego meczu był krótko mówiąc kiepski. Albo, może inaczej. Spodziewałem się o wiele więcej. To wyglądało jak rozgrywki w naszej klasie Okręgowej dwóch przeciętnych drużyn.
niedziela, 23 kwietnia 2017
Z płyty boiska 103
Nadszedł czas na obserwację najniższej klasy rozgrywkowej, chociaż z udziałem dwóch czołowych drużyn. Do Łękawicy przyjechała Wielka Wieś. Obie drużyny jeszcze ciągle z szansami na awans do rozgrywek "A" - klasy. Po tym meczu zdecydowanie większe szanse są po stronie drużyny z Łękawicy, która wygrała ten mecz. Zwycięstwo nie przyszło im wcale tak łatwo. Goście przyjechali na ten mecz "gołą" jedenastką, co nie przeszkodziło im w rozegraniu całkiem przyzwoitych zawodów. Wygranych się nie ocenia, choć ta ich gra w tym meczu pozostawiała wiele do życzenia. Trudne warunki gry.
sobota, 22 kwietnia 2017
Z płyty boiska 102
Najważniejsza i najwspanialsza informacja dnia. Termalica Bruk-Bet Nieciecza jest w czołowej ósemce!!! Serdeczne gratulacje. Można grymasić, można narzekać, ale co by nie powiedzieć mecz wygrali na boisku. Koniec. Kropka. Najwięksi szczęściarze to bez dwóch zdań - Korona Kielce, najwięksi pechowcy - Zagłębie Lubin. Wszystko jednak leżało na boisku. Ja tym razem pojechałem na mecz do Mikołajowic. Spotkali się tam lider rozgrywek "Polan" Żabno i końcowa drużyna w tabeli rozgrywek "Dunajec" Mikołajowice.
wtorek, 18 kwietnia 2017
Z naszego - mojego obejścia
Na Święta Wielkanocne doczekałem się prezentu. Otrzymałem świeżutkie jeszcze pachnące farbą drukarską wydanie „futbolu małopolski”. Sporo miejsca poświęca się tutaj mojej skromnej osobie. Nawet wódz naczelny postanowił skreślić kilka słów. Już kilku działaczy znających temat i tego jegomościa żachnęło się śmiechem czytając ten jego wywód. Ten (znaczy Niemiec) prawi coś tam o Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, o jakichś destrukcyjnych doktrynach, donosach, anonimowych listach. Słowem o tym wszystkim co było i jest mu bardzo bliskie.
sobota, 15 kwietnia 2017
Z płyty boiska 101
Jajka poświęcone, meczyk zaliczony, można zacząć świętować. W dużo lepszych nastrojach będą świętować zawodnicy, trenerzy i kibice z Woli Rzędzińskiej, od tych z Borzęcina. W to sobotnie popołudnie drużyna "Sokoła" Borzęcin doznała sromotnej porażki 5:1. Pierwsza remisowa połowa nie zapowiadała aż tak wysokiego wyniku. Decydującym czynnikiem jak się chyba wydaje było w tym meczu zdecydowanie lepsze przygotowanie kondycyjne ekipy gospodarzy. Goście w końcówce meczu jak się popularnie mówi "oddychali rękawami".
środa, 12 kwietnia 2017
Bieżące przemyślenia... i życzenia
Tak dużo się dzieje ostatnimi dniami w Świecie, że muszę się do tego jeszcze odnieść. Tym bardziej, że coraz bliżej Święta. To czas na wyciszenie i modlitwę. Żyjemy w zepsutej, zgniłej i mało solidarnej Unii Europejskiej, która podejmuje się osądzania we wszystkich sprawach w dodatku bez posiadania należytej wiedzy. Na szczęście jest coraz więcej ludzi i to w całej Europie, która to grupa dostrzega te absurdalne decyzje podejmowane przez urzędników Brukseli. Ludzi całkowicie oderwanych od rzeczywistości. Jest ich także mnóstwo w Polsce. Ja gdy usłyszałem z ust ludzi Platformy Obywatelskiej że, Polska istnieje tylko teoretycznie i tak dalej i tak dalej, już nigdy im nie uwierzę, nigdy nie zaufam i nigdy nie oddam na nich swojego głosu. Musiałbym być głupcem.
niedziela, 9 kwietnia 2017
Z płyty boiska 100
Kolejny dzień, kolejna niedziela, kolejny mecz i kolejna "Okręgówka". Tym razem KSUS Śmigno kontra "Wisła" Szczucin. To dwa zespoły z czołówki tabeli, więc zapowiadał się dobry mecz. Szczerze mówiąc były to dobre zawody. Gospodarze pewnie liczyli na trzy punkty, jednak to goście wywieźli komplet punktów do Szczucina. Według mnie jak najbardziej zasłużenie. Zawodnicy ze Śmigna grali zbyt chaotycznie i tak naprawdę nie mieli pomysłu na ten mecz.
sobota, 8 kwietnia 2017
Z płyty boiska 99
Sobotnie popołudnie spędziłem w Dąbrowie Tarnowskiej na meczu "Okręgówki". Miejscowa "Dąbrovia" zmierzyła się z zespołem GKS Gromnik. Wjeżdżając na stadion można było poczuć wielką piłkę, bowiem właśnie szykowała się do wyjazdu na swój mecz krakowska "Wisła". W Dąbrowie Tarnowskiej niestety wielkiego futbolu nie było. Gospodarze zagrali bardzo słabe spotkanie. Goście można powiedzieć, że zrobili to co do nich należy. Grali mądrze taktycznie a jak nadarzała się okazja groźnie kontratakowali. Strzelili gospodarzom trzy bramki, stracili dwie. I tak trzy punkty pojechały do Gromnika. Myślę, że całkowicie zasłużenie.
czwartek, 6 kwietnia 2017
Puchar Polski - TOZPN
Półfinałowy mecz o Puchar Polski na szczeblu TOZPN w Koszycach Wielkich był prawdziwym świętem piłkarskim. Do Koszyc Wielkich przyjechała drużyna IV Ligowej „Wolanii” Wola Rzędzińska. Od samego początku widać było w szeregach gospodarzy ogromną determinację i chęć sprawienia niespodzianki. Rozegrali bardzo dobre zawody. Dopiero w końcówce meczu goście strzelili im kilka bramek gdy ci już ewidentnie opadli z sił. Można powiedzieć, że były to przyjacielskie zawody, dwóch drużyn reprezentujących jedną Gminę, chociaż w niektórych momentach trochę iskrzyło. Taka jest piłka nożna. Swoją drogą nieźle iskrzyło również z samego nieba.
wtorek, 4 kwietnia 2017
Rozwód w toku...
Uchwała Zarządu MZPN budząca wiele obaw i kontrowersji została klepnięta 30 marca 2017 roku. Zatwierdzona Uchwała między innymi przyznaje Podokręgom Piłki Nożnej w Bochni, Brzesku oraz Żabnie samodzielność finansową. Co to ma być ta niezależność finansowa? Kto ją nada i na jakich zasadach? Czy Podokręgi PN otrzymają osobowość prawną? O ile mi wiadomo kancelaria prawna PZPN w Warszawie stanowczo odradza nadawanie osobowości prawnej Podokręgom. Jak niby Podokręgi będą prowadzić całą buchalterkę księgową? Na zeszycie w kratkę, 80 – stronicowym? Kto w końcu będzie decydował o przynależności klubu do danego Podokręgu czy Okręgu? Jakie stanowisko zajmie Urząd Skarbowy czy być może Krajowy Rejestr Sądowy? Jest mnóstwo pytań i wątpliwości. Jak mówi pewien literat z Krakowa „pożywiom, uwidim”. Ano, zobaczymy.
niedziela, 2 kwietnia 2017
Z płyty boiska 98
Niemal w samo niedzielne południe obserwowałem mecz Klasy Okręgowej pomiędzy: KS "Łukovia" Łukowa a LKS "Dunajec" Zbylitowska Góra. Był to mecz z tych tak zwanych za sześć punktów. Piękna pogoda, przyzwoite warunki do gry i sporo kibiców zapowiadało dobre i emocjonujące zawody. Takie też były. Zawodnicy obu drużyn nie szczędzili sił i wysiłku aby mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Wydawać by się mogło, że to goście prowadzili grę i kontrolują niemal wszystko co się dzieje na boisku. W pewnym sensie brylował tutaj "Kazek", ale niestety jego dobra postawa nie miała wpływu na końcowy wynik. Bardzo ambitnie grający gospodarze po jednej z akcji strzelili jak się na końcu okazało zwycięskiego gola.
sobota, 1 kwietnia 2017
Z płyty boiska 97
Sobotnie piękne popołudnie spędziłem w Skrzyszowie. Naturalnie na obiekcie piłkarskim, gdzie również stawiła się drużyna z Radlnej. Faworytem meczu była ekipa miejscowych. Pierwsza połowa przegrana 2:0 zadała tej tezie kłam. Gospodarze zupełnie nie mogli złapać odpowiedniego rytmu gry, co bardzo skrupulatnie wykorzystali goście. Zagrali bardzo ambitnie i mądrze. Nawet sędziowie im nie przeszkadzali, powtarzając rzut karny. Pierwsze uderzenie zatrzymało się na słupku, zawodnicy kontynuowali już grę, po czym nastąpił gwizdek i zarządzono powtórkę. Co było tego powodem? Niczego się nie dopatrzyłem, ale sędziowie byli bliżej, więc pewnie mieli rację.