Kontynuując obserwacje drużyn młodzieżowych, po raz kolejny udałem się na „Wolanię”. W grupie Młodzików, miejscowi grali z „Radłovią” natomiast Trampkarze z „Okocimskim” Brzesko. Oba te mecze wygrane wysoko przez drużyny gospodarzy. Jak wszyscy doskonale wiemy, nie wynik tutaj jest najważniejszy, czy też nie powinien być najważniejszy.
Tradycyjnie w tych meczach jest sporo zaangażowania, walki ale także co chyba najważniejsze już widać grę kombinacyjną. W tym przypadku szczególnie widoczne to było w grze drużyn „Wolanii” Wola Rzędzińska. Już niejednokrotnie wspominałem, że to właściwy i jedyny kierunek dla klubu. Szkolenie dzieci i młodzieży. Są dobrzy trenerzy, są pieniądze, jest dobra infrastruktura. Tylko szkolić. Jedynym mankamentem jaki jest od wielu lat, to brak drugiego boiska. Dopóki się tego nie uda rozwiązać, dopóty to wszystko będzie kulało. Jedna murawa, to zdecydowanie zbyt mało na tak wielką liczbę drużyn. Nie jestem tak do końca przekonany, że działacze wraz z Wójtem ( mieszkańcem ) robią wszystko co tylko możliwe, aby temu zaradzić, chociaż wiem, że nie jest to łatwe. W Klubie obecnie w rozgrywkach mistrzowskich występuje 1 drużyna seniorów oraz 5 zespołów młodzieżowych w tym jedna na szczeblu wojewódzkim. Zarejestrowanych w klubie jest 250 zawodników z czego czynnie w zawodach udział bierze 143. Te liczby powinny dać zwłaszcza władzy samorządowej dużo do myślenia. Nie wolno zmarnować tak ogromnego kapitału i potencjału jaki drzemie w tych młodych ludziach. Na koniec. Bardzo ważne jest aby takie mecze sędziowali doświadczeni sędziowie, tak jak to miało miejsce w tym przypadku. Dochodzą do mnie głosy na temat sędziowania zawodów przez młodych adeptów i powiem szczerze w niektórych przypadkach, włos jeży się na głowie. Musimy (mamy obowiązek) szanować tych młodych zawodników. Oni powinni uczyć się od najlepszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz